(...) firmament był czysty i pogodny, na wprost okna migotała samotna gwiazda. Czyż nie tkwiła pewna otucha choćby w tym, że jeden z jej promieni przeznaczony był dla celi (...)?
Gustaw Herling-Grudziński
(fragment opowiadania Wieża ze zbioru Wieża i inne opowiadania, 1988)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz