Co cię przywiodło ku mnie, orszaku tułaczy?
Biedni! Skulony grzbiet wasz, uznojone skronie,
Prochem gościńców łachman zabrudzony żebraczy,
Zgarbieni, wyciągacie ku mnie dłonie...
<<Przychodzimy po prośbie, bezdomni nędzarze...
Przyszliśmy cię przebłagać! Patrz, jaka pokora
Naszych czół...>> Zda się, znane mi są wasze twarze,
Ale inne, dumniejsze jakieś były wczora...
<<Jesteśmy sny królewskie, twe wielkie pragnienia,
Któreś wygnał bezmyślnej chwili niską złością...
Żebrzemy... przyj nas znowu!... W prochy poniżenia
Padamy na kolana z błaganiem i łzami...>>
Na Boga! nie klękajcie przed moją nicością,
Bom niegodzien z stóp waszych pył zamiatać ustami!
Leopold Staff (z tomu Sny o potędze, 1901)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz