27 listopada 2012

tańczące koniuszki źdźbeł. . .

- I pomyśleć, że musisz żebrać u tych świń. Jestem jedynym, który wie, kim jesteś. Dlaczego
mi bardziej nie zaufasz? Co masz w zanadrzu przeciw mnie?
(...)
Wrzaski z otwartego okna płoszą wieczór na kwadratowym dziedzińcu. Głuchy ogrodnik w
fartuchu, zamaskowany twarzą Matthew Arnolda, popycha wzdłuż zamglonej łąki maszynkę
do strzyżenia trawników, śledząc uważnie tańczące koniuszki źdźbeł.

James Joyce (fragmenty powieści Ulisses, 1922)

2 komentarze:

  1. Ciężko? tak sobie pomyślałam, że też przeczytam jeszcze raz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie to u Ciebie brzmi "tak sobie pomyślałam". . .
      Nie, nie ciężko, tylko... zasnąłem wczoraj w trakcie. Nie, żeby nudna, ale było późno. . .

      Usuń