28 stycznia 2013

dzisiaj przekraczam po raz ostatni ten plugawy próg. . .

Zdarzało mu się nieraz doświadczać podobnego uczucia, i zresztą nie byłoby w tym nic dziwnego, że doświadcza go teraz, w takiej chwili, gdy, zerwawszy naraz ze wszystkim, co go tu sprowadziło, sposobił się do ostrego zakrętu, by wstąpić na nową, całkowicie nieznaną drogę, po której znowu będzie kroczył samotnie, żywiąc nadzieję, ale nie wiedząc na co, spodziewając się od życia wielu, wielu rzeczy, ale nie umiejąc określić ani tego oczekiwania, ani swych pragnień. Lecz nie to go nękało owej chwili. „Czy to aby nie obrzydzenie do ojcowskiego domu? - pomyślał - może tak mi obrzydł, że choć dzisiaj przekraczam po raz ostatni ten plugawy próg, przejmuje mnie on wstrętem...

 Fiodor Dostojewski (fragment powieści Bracia Karamazow, 1880)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz