19 stycznia 2013

jadę tylko na cmentarz, ale na najdroższy w świecie cmentarz!. . .

Do Europy chcę jechać, Alosza, stąd właśnie pojadę; choć wiem z góry, że jadę tylko na cmentarz, ale na najdroższy w świecie cmentarz! Tam spoczywają drodzy zmarli, każdy kamień nad nimi świadczy o tak żarliwie przeżytym życiu, o tak namiętnej wierze w ich bohaterstwo, w ich prawdę, w ich walkę i w ich naukę, że, wiem to z góry, padnę na ziemię i będę całować owe kamienie i zlewać je łzami, chociaż jednocześnie będę wierzył całym sercem, że wszystko to cmentarzysko i nic ponadto. I nie będę płakał z rozpaczy, lecz po prostu dlatego, że te łzy będą dla mnie szczęściem. Upiję się własnym zachwytem. Kocham lepkie wiosenne listeczki i błękitne niebo, tak, mój drogi! To nie rozum, nie logika, kochasz całą istotą, wnętrznościami, kochasz pierwsze swoje młode siły... Czy zrozumiałeś cokolwiek, Alosza, z tej mojej gadaniny? - roześmiał się naraz Iwan.

 Fiodor Dostojewski (fragment powieści Bracia Karamazow, 1880)
    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz