- Bunt? Wolałbym nie słyszeć od ciebie tego słowa -odparł z przejęciem Iwan. - Buntem przecież żyć nie można, a ja chcę żyć. Powiedz mi bez ogródek, wzywam cię, odpowiedz: wyobraź sobie, że sam budujesz gmach przeznaczenia ludzkiego, aby w rezultacie uszczęśliwić ludzi, dać im wreszcie pokój i ład, ale że w tym celu należy koniecznie zadręczyć tylko jedną drobną istotkę, choćby to biedne dziecko, które biło się piąstkami w pierś, i na jego nie pomszczonych łzach zbudować ów gmach - powiedz, czy zgodziłbyś się za taką cenę zostać budowniczym, mów prawdę, nie kłam!
Fiodor Dostojewski (fragment powieści Bracia Karamazow, 1880)
Jakieś odpowiedzi?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz