04 stycznia 2013

posępnym mrokiem w słońcu, upiornym blaskiem pod gwiazdami. . .

Słońce zaszło, zmierzch padł na rzekę i światła zaczęły się ukazywać wzdłuż brzegu. Latarnia morska Chapmana, stojąca na trzech nogach wśród błotnej ławicy, rzucała silny blask. Okrętowe światła dążyły żeglownym szlakiem - odbywał się wielki ruch światełek w górę i w dół rzeki. A dalej na zachód, nad górnym biegiem, leże miasta-olbrzyma znaczyło się wciąż złowieszczo na niebie - posępnym mrokiem w słońcu, upiornym blaskiem pod gwiazdami.

Joseph Conrad (Józef Korzeniowski), (fragment opowiadania Jądro ciemności, 1899)


 Zawsze lubiłem "motyw ciemności". Żeby tylko złączyć go z "motywem ciszy".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz