Fiodor Dostojewski (fragment powieści Bracia Karamazow, 1880)
04 lutego 2013
spieszę się. dlaczego się spieszę? nie wiem. . .
Ten nowy lekarz, co to go Katarzyna Iwanowna
sprowadziła z Moskwy do nieszczęsnego pańskiego brata, którego jutro... Ale co będę mówić
o jutrze! Umieram na myśl o jutrze! Głównie jednak z ciekawości... Słowem, ten lekarz był
wczoraj u nas i zbadał Lizę... Dałam mu pięćdziesiąt rubli za wizytę. Ale to nie o to, znowu
nie o to chodzi. Widzi pan, już całkiem poplątałam.Spieszę się. Dlaczego się spieszę? Nie
wiem. Przestaję chwilami myśleć. Dla mnie wszystko splątało się teraz w jakiś kłębek. Boję
się, że pan wybiegnie ode mnie znudzony, a ja nic jeszcze nie powiedziałam. Ach, mój Boże!
Cóż tak siedzimy, przede wszystkim kawy - Julia, Głafira, kawy!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz