O tej samej samej
porze hale Luwru
są puste
O tej samej porze
wielkie hale
krwawią w świetle elektrycznym
górą mięsa
monstrualny kadawer
poruszył się
w otwartym brzuchu
w zgiełku
grzebie kolec światła
i otworem w twarzy parują
wnętrzności
O tej samej porze
miedzy obrazami
nie ma oczu
nikt nie przeżywa
nie odbiera piękna
tylko Gioconda
uśmiecha się
tajemniczo i pracowicie
1958-1961
Tadeusz Różewicz (z tomu Nic w płaszczu Prospera, 1963)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz