27 marca 2013

rozmowa. . .

- Kto jesteś?
- Lunatyk, we śnie krążący.
- Co robisz?
- Błądzę, obłędny i śpiący.
Płynę, ślizgam się lekko po księżycowej polewie...
- Dlaczego?
- Nie wiem.

- Skądżeś ty?
- Z domu, z mieszkania.
Księżyc mnie na świat wygania,
Woła mnie śpiewem srebrnym
Na mgławy spacer podniebny,
Muszę iść!
- Biedny!...
A ty się nie daj!
- Nie mogę.
Żałobnie wyruszam w drogę,
Żegnam się z żydem płacząc
I idę w wędrówkę tułacza...

- A co tam jest?
- Tam jest trwoga:
Chwiejna, blada podłoga
I otchłań srebrnej nocy,
I znikąd nie ma pomocy,
Choć blisko do Pana Boga.

- I zawsze już tak będzie?
- Zawsze, zawsze i wszędzie!
Już mnie na klucz zamykali,
W okna kraty wmurowali,
Nic nie pomogło.


                            Julian Tuwim (z tomu Słowa we krwi, 1926)




  

2 komentarze:

  1. Dziękuję Ci Mtsh za umieszczenie tego wiersza! Cudem go znalazłam, bo tytułu ani treści nie znałam, tylko mi się treść mgliście kojarzyła... A więc dla Ciebie wiersz napisałam,a czy słaby czy nie to sam oceń ;)

    ''Poszukiwałam Ciebie wierszu...
    Kiedyś się sercem z Tobą łączyłam
    swą marną recytacją uszy dwóch polonistek męczyłam
    Niewiedzieć czemu,nas posklejanych razem schować w sobie nie chcieli, ni innym treści naszej przekazać...
    A wybrałam Ciebie
    Bez namysłu szczególnego
    Boś tajemnicą był owiany
    W śmierć i pustkę uwikłany
    W schziofrenię aktora zaplątany
    Czy rozmowę człowieka o ciele żywym
    z tym co niewidzialne i obłąkane...''

    A tak jaśniej, to nie wiem jak wyszła mi ta recytacja, nikt nie wystawił oceny, po prostu odeszłam, a sama nic już nie pamiętam. Może wiersz niepoprawnie zinterpretowałam,a może nieświadomie sztuczna byłam... nie wiem, ale mam szansę na kolejną recytację, a ja nie wiem czy się nadaję... I mam dylemat. A co ty- mtsh, myślisz o recytowaniu wierszy?

    Mam nadzieję, iż odpiszesz mi na koemntarz :) I będę śledzić tego bloga.


    OdpowiedzUsuń
  2. Wierszyk, rzekłbym, że zacny wielce!
    Skoro lubisz ten wiersz Tuwima, mniemam, że recytacja była udana.
    Samo recytowanie, jest bardzo wymagające.
    Trzeba mieć ucho i odpowiednią emisję głosu.
    Sam tego nie potrafię, ale Tobie życzę wielu pięknych deklamacji!

    OdpowiedzUsuń