- Niedobrze wyglądasz, kuzynie - rzekła do pana de Charlus. - Oprzyj się na moim ramieniu. Bądź pewny, że zawsze cię ono podeprze. Dosyć jest silne na to. - Potem, podnosząc dumnie oczy i spoglądając wprost na panią Verdurin i na Morela, dodała: - Wiesz, że niegdyś w Gaecie umiało ono trzymać w respekcie kanalię. Potrafi ci posłużyć za szaniec.
I w ten sposób, prowadząc pod ranię barona i nie pozwoliwszy przedstawić sobie Morela, wyszła wspaniała siostra cesarzowej Elżbiety [Królowa Neapolu].
Marcel Proust
(fragment powieści W poszukiwaniu straconego czasu.
Tom 5: Uwięziona, 1923)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz