08 lipca 2013

pan jest ateistą?. . .

- Pan jest ateistą? Teraz - ateistą?
- Tak.
- A wtedy?
- Tak samo jak wtedy.
- Prosiłem pana o szacunek nie dla mnie, gdym rozpoczynał rozmowę. Przy pańskim rozumie mógłby pan to pojąć - mruknął oburzony Szatow.
- Nie wstałem po pierwszych pańskich słowach, nie przerwałem rozmowy, nie wyszedłem, lecz wciąż siedzę i spokojnie odpowiadam na pańskie pytania i... krzyki. To świadczy aż nadto, żem nie stracił dla pana szacunku.
Szatow machnął ręką i zawołał:
- Czy pan pamięta swoje zdanie: „ateista nie może być Rosjaninem”, „ateista natychmiast przestaje być Rosjaninem” - pan to pamięta?
- Tak? - w głosie Stawrogina było jak gdyby pytanie.
- Pan pyta? Pan zapomniał? A jednak jest to najściślejsze określenie jednej z głównych cech duszy rosyjskiej, którą pan odgadł. Pan nie mógł tego zapomnieć! Przypomnę panu więcej. Pan powiedział wtedy: „Nieprawosławny nie może być Rosjaninem.”
- Uważam, że to myśl słowianofilska.
- Nie, dzisiejsze słowianofilstwo zaparło się jej. Dziś ludzie zmądrzeli. Pan posuwał się jeszcze dalej. Pan mówił, że rzymski katolicyzm nie jest już chrystianizmem. Pan twierdził, że Rzym proklamował Chrystusa, który poddał się trzeciemu kuszeniu szatana. Oznajmiwszy całemu światu, że Chrystus nie może utrwalić swego bytu na ziemi bez królestwa ziemskiego, katolicyzm uroczyście proklamował Antychrysta i przez to zgubił cały świat zachodni. Pan właśnie dowodził, że Francja męczy się teraz tylko z winy katolicyzmu, gdyż wyrzekła się śmierdzącego rzymskiego boga, lecz nie stworzyła nowego.13 Tak właśnie mówił pan wtedy! Pamiętam dobrze nasze rozmowy.
- Gdybym wierzył w Boga, mówiłbym dziś niewątpliwie to samo. Nie kłamałem mówiąc jak człowiek wierzący. - Stawrogin powiedział to bardzo poważnie. - Lecz przyznam się panu, że to powtarzanie moich dawnych myśli sprawia na mnie zbyt przykre wrażenie. Czy nie mógłby pan tego zaprzestać ?

Fiodor Dostojewski (fragment powieści Biesy, 1873)
   
   
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz