Fiodor Dostojewski (fragment powieści Biesy, 1873)
08 lipca 2013
przyjaźń połączyła na wieki te dwie tak niepowszednie istoty. . .
Mówiąc bez
ogródek, o wszystkim rozstrzygnęło gorące współczucie Barbary Pietrowny i jej nieoceniona,
klasyczna przyjaźń, jeśli wolno w ten sposób określać przyjaźń. Padł w objęcia tej przyjaźni i
los jego ustalił się na dobre dwadzieścia lat. Jeżeli użyłem zwrotu „padł w objęcia”, niech nikt
broń Boże nie myśli o jakiś swawolach i zbytkach: objęcia te należy rozumieć w sensie
wysoce moralnym. Najwytworniejsza, najdelikatniejsza przyjaźń połączyła na wieki te dwie
tak niepowszednie istoty.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz