13 sierpnia 2013

którzy różnili się od nas tylko mundurem. . .

Czy jesteś zadowolony?
- Nie - powiedział Morozow.
- Dobrze. W takim razie spójrz na to lato. Lato 1939 roku. Pachnie siarką. Róże wyglądają już jak śnieg na zbiorowej mogile na przyszłą zimę. Wesołe z nas towarzystwo, co? Niech żyje stulecie nieinterwencji! Petryfikacji uczuć moralnych! Wielu ludzi zostanie zabitych tej nocy. Każdej nocy! Wielu zabitych. Miasta się palą, Żydzi gdzieś lamentują, Czesi nędznie giną w lasach. Chińczycy smażą się w japońskiej gazolinie, w obozach koncentracyjnych pełza śmierć zadawana batem - czy mamy zachowywać się jak sentymentalne baby, kiedy chodzi o zgładzenie jednego mordercy? Znajdziemy go i zniszczymy, to wszystko; robiliśmy tak przecież często z niewinnymi ludźmi, którzy różnili się od nas tylko mundurem...

Erich Maria Remarque (fragment powieści Łuk triumfalny, 1945)
   
   
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz