18 maja 1888 roku
Czwartek wieczorem
Apeluję do twej dobroci o sumę 13 franków, o którą chciałem zapytać pana Nathana, ale mama woli, żebym wyprosił u ciebie. Oto dlaczego. Tak bardzo musiałem zobaczyć, czy kobieta może powstrzymać mój okropny nawyk masturbacji, że papa dał mi 10 franków, bym poszedł do burdelu. Wpierw jednak, w przypływie emocji, zbiłem nocnik: 3 franki, potem zaś, wciąż w przypływie emocji, nie byłem w stanie pieprzyć. Oto więc wróciłem do punktu wyjścia i czekam, gdy godziny lecą, na 10 franków, aby sobie ulżyć, plus 3 franki na nocnik. Ale nie śmiem prosić papy o więcej pieniędzy w tak krótkim czasie, więc miałem nadzieję, że może przyjdziesz mi z pomocą w okoliczności, która – jak wiesz – jest nie tylko rzadko spotykana, lecz także wyjątkowa. Nie może się zdarzyć dwa razy w życiu, ażeby być zbyt rozemocjonowanym, by pieprzyć.
Całuję cię tysiąckrotnie i ośmielam się z góry ci podziękować.
Będę jutro w domu rano o 11.00. Jeśli poruszy cię moja sytuacja i odpowiesz na moje gorące prośby, mam nadzieję znaleźć cię z rzeczoną sumą. W każdym razie dziękuję za twą decyzję, która – jak wiem – wypływa z naszej przyjaźni.
Marcel
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz