- Nie jesteśmy w klasie, daj pan spokój - przerwał mu Sekułowski mrugając. - Mickiewiczowi było wolno, bo romantyk, a nasz naród jest jak placek krowi: z wierzchu suchy i plugawy, a w środku wiadomo, śmierdzące gówno.
Stanisław Lem
(fragment powieści Czas nieutracony
Tom I: Szpital przemienienia, 1955)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz