(...)zwrócił się do Stwórcy z gorącą modlitwą, nie wchodząc jednak w szczegóły i wymieniając doczesne przewiny tak ogólnikowo, ze w chwili wznoszenia modłów mieścili się w nich zarówno Moosbrugger, jak i wolnomyśliciele oraz ateiści.
Robert Musil
(fragment powieści awangardowej Człowiek bez właściwości, 1942)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz