Erich Maria Remarque (fragment powieści Na zachodzie bez zmian, 1929)
26 września 2013
zapadamy się częścią naszego istnienia o tysiące lat wstecz. . .
Przy pierwszym rozhuku granatów jednym uderzeniem zapadamy się częścią
naszego istnienia o tysiące lat wstecz. To instynkt zwierzęcia, co się w nas budzi,
wiedzie nas i ochrania. Nie jest on świadomy, jest o wiele szybszy, znacznie bardziej
nieomylny od świadomości. Niepodobna tego wyjaśnić. Idzie się i nie myśli o niczym
– nagle leży się w rowie pośród gleby, a ponad tym pryskają w dal ułamki pocisków,
ale niepodobna sobie przypomnieć, iżby słyszało się nadlatujący granat lub, aby
myślało się o rzuceniu się na ziemię. Gdyby polegać na tym, byłoby się już masą
porozrzucanej miazgi. To było to inne, ta jasnowidząca czujność w nas, która rzuciła
nas o ziemię i ratowała nie wiedzieć jak. Gdyby nie istniało to, od Flandrii aż po
Wogezy, nie byłoby już od dawna ludzi.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz