17 listopada 2013

nie lubię was ani uczt waszych. . .

   Tłoczycie się koło bliźnich i macie piękne słowa na to. Ja zaś powiadam wam: to wasze ukochanie bliźnich jest złem umiłowaniem samego siebie.
(...) 
   Z samymi sobą podołać nie zdołacie, siebie nie dość umiłowawszy, i oto pragniecie zwieść bliźniego ku ukochaniu siebie i ozłocić siebie tem jego zbałamuceniem.
   Pragnąłbym, abyście wreszcie ścierpieć nie mogli żadnych bliźnich ani ich sąsiadów, tak oto musielibyście przyjaciela dla się we wnętrzu swem stworzyć i jego serce pałające.
 (...) 
   Jeden idzie do bliźniego, ponieważ siebie szuka; drugi, ponieważ siebie zatracić pragnie. Zła miłość wasza ku sobie czyni wam samotność więzieniem.
   Dalsi to płacą za waszą miłość ku bliższym; gdzie bodaj pięciu z was znajdzie się w gromadzie, tam szósty umrzeć musi.
   Nie lubię was ani uczt waszych: zbyt wielu aktorów zastawałem przy nich i zbyt wielu widzów nawet o zachowaniu aktorskiem.
   Nie bliźniego więc wskazuję ja wam, lecz przyjaciela. Przyjaciel niech wam będzie ucztą tej ziemi i przeczuciem nadczłowieka.

Fryderyk Nietzsche 
(z działa filozoficznego Tako rzecze Zaratustra. Książka dla wszystkich i dla nikogo, 1885)
 
 
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz