26 grudnia 2013

deszcz, najstarsza kołysanka świata. . .

   Burza zbliżała się szybko. Grzmot zagłuszał bębnienie deszczu na napiętym dachu namiotu, z którego woda spływała strumieniami; ziemia drżała od potężnych uderzeń i nagle, w ciszy, jaka nastąpiła po ostatnim szczególnie silnym wstrząsie, karuzela zaczęła się z wolna obracać. Wolniej niż w dzień, niemal niechętnie, jak pod jakimś tajemnym przymusem. Również muzyka była powolniejsza niż w dzień i dziwnie przerywana. Karuzela zrobiła tylko pół obrotu, jak gdyby na chwilę przebudzona ze snu, i znieruchomiała znowu.
   Umilkła również katarynka, jakby znużona, i tylko deszcz szumiał jeszcze - deszcz, najstarsza kołysanka świata.

Erich Maria Remarque (fragment powieści Kochaj bliźniego, 1939)
  
  
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz