17 kwietnia 2014

jezuita z pewnością zawsze będzie jezuitą, jedno mówi, a drugie robi. . .

(...)jezuita z pewnością zawsze będzie jezuitą, jedno mówi, a drugie robi, jedno robi, a drugie mówi(...)
   Nie ma na świecie sekty bardziej bez serca, mówił ojciec, bardziej bezwzględnej i bezlitosnej w obronie swoich interesów niż Towarzystwo Jezusowe. Jezuita poddany dyscyplinie swojego zakonu i posłuszny zleceniom przełożonych jest ujmujący i przypochlebny, czaruje uprzejmym sposobem bycia, z jego ust leje się miód, lecz pod tą maską kryje duszę ze stali, której obce są wszelkie święte i szlachetne uczucia. Trzyma się skrupulatnie zasady Machiavellego: gdy w rachubę wchodzi dobro ojczyzny... dla jezuitów: zakonu... nie wolno rozróżniać między tym, co sprawiedliwe, a tym, co niesprawiedliwe, między litością a okrucieństwem. Dlatego tych ludzi od dzieciństwa uczy się w kolegiach, by zapominali o związkach rodzinnych, nie mieli przyjaciół, donosili przełożonym o najdrobniejszym nawet przewinieniu najdroższego towarzysza, poskramiali każdy zryw serca, przygotowywali się do posłuszeństwa absolutnego, perinde ac cadaver.

Umberto Eco (fragment powieści Cmentarz w Pradze, 2010)
   
   
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz