11 czerwca 2014

mrok na schodach. . .

Mrok na schodach. Pustka w domu.
Nie pomoże nikt nikomu.
Ślady twoje śnieg zaprószył.
Żal się w śniegu zawieruszył.

Trzeba teraz w śnieg uwierzyć
I tym śniegiem się ośnieżyć –
I ocienić się tym cieniem,
I pomilczeć tym milczeniem.

                                       Bolesław Leśmian
   
   
   

2 komentarze:

  1. Piękne to... Dlaczego mi się skojarzyło z książką "Koniec świata i hard-boiled wonderland" Murakamiego, Bóg jeden raczy wiedzieć. Przeczytaj ją kiedyś w wolnej chwili, dobrze? Znam Twoje zdanie o tym pisarzu, ale proooszę;)

    Jestem z miasta, to widać
    Jestem z miasta, to słychać
    Jestem z miasta, to widać słychać i czuć...

    Buziaczki:***

    PS. Powiedzmy, że jest to odpowiedź na maila:)

    OdpowiedzUsuń