MacCann zaczął płynnie i z siłą mówić o carskim ukazie, o Steadzie, o arbitrażu w sporach
międzynarodowych dotyczących powszechnego rozbrojenia, o duchu czasu, o nowej ludzkości i o
nowej ewangelii życia, w myśl której społeczeństwo będzie musiało zabezpieczyć możliwie
najtańszym sposobem możliwie największe szczęście możliwie największej liczbie ludzi.
Student o wyglądzie Cygana zareagował na zakończenie orać j i okrzykiem:
- Po trzykroć niech żyje powszechne braterstwo!
James Joyce (fragment powieści Portret artysty z czasów młodości, 1916)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz