- Stary jegomość - odparł Stefan niedelikatnie - który powiada, że dusza jest bardzo podobna do wiadra wody.
- Opowiada on na swój prosty sposób - mówił dalej dziekan - że postawił żelazną lampę przed posągiem jednego z bóstw i że lampę tę ukradł złodziej. Cóż uczynił filozof? Wyrozumował, że kradzież leży w charakterze złodzieja, i postanowił kupić na drugi dzień glinianą lampę na miejsce żelaznej.
James Joyce (fragment powieści Portret artysty z czasów młodości, 1916)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz