I zapewne też chodziło mu przede
wszystkim o Pawła, bo moja pochylona głowa wyłania się zza brzegu fotografii
jakby jakiś cień nad radością Pawła, a nawet ma się wrażenie, że tę radość,
którą płoną jego rozwarte, uniesione ku mnie oczy, zakłóca. Ta radość niczym
słońce rozświetla fotografię.
Wiesław Myśliwski (fragment powieści Widnokrąg, 1996)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz