(...)
Cóż dopiero działo się z babami!! Strach pomyśleć po przejeździe Jego Jedyności przez ulicę wszystkie musiały majtki zmieniać jak jedna. Aż chlupało im w międzykroczach z suczego uwielbiania. I bardziej chwytało niż najpiekielniejszy hałas ponurej dźwiękojebni samego Tengiera.
Stanisław Ignacy Witkiewicz / Witkacy
(fragment powieści Nienasycenie, 1930)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz