03 listopada 2014

wzgardzoną przyjaźń. . .

   Ciepły blask słońca, weselący się ponad morzem. Niklowana miseczka do golenia lśniła zapomniana na obramowaniu. Dlaczego mam ją znosić na dół? Albo pozostawić ją tu na cały dzień, wzgardzoną przyjaźń?
   Podszedł ku niej i przez chwilę trzymał ją w dłoniach, czując jej chłód i wdychając zapach lepkiej piany, w której tkwił pędzel. Tak samo niosłem trybularz z kadzidłem wtedy, w Clongowes. Jestem inny teraz, a jednak taki sam. Także sługa. Sługa sługi.

James Joyce (fragment powieści Ulisses, 1922) 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz