Władysław Tatarkiewicz (Historia filozofii Tom 2, 1931/1950)
28 marca 2015
rousseau ... wobec intelektualizmu. . .
4. WROGA POSTAWA WOBEC INTELEKTUALIZMU. Właściwą, najgłębszą zdolność człowieka
Rousseau widział nie w rozumie, lecz w uczuciu. Nim też - wbrew temu, co czyni zwyrodniała przez
cywilizację ludzkość - należy kierować się we wszelkich okolicznościach. „Jeśli przyroda przeznaczyła
nas do tego, byśmy byli zdrowi, śmiem prawie twierdzić, że stan refleksji jest stanem niezgodnym z
przyrodą i że człowiek rozmyślający jest zwierzęciem zwyrodniałym: wartość prawdziwa człowieka leży
nie w rozumie, lecz w sercu, a wartość serca jest niezależna od wartości rozumu".
Nawet w dziedzinie poznania uczucie jest zdolne dokonać więcej niż rozum: dociekania filozofów,
kierowane przez rozum, nie rozwiązały żadnej wątpliwości dręczącej człowieka. Jeśli co oświeca nasz
umysł, to tylko serce: oczywistość tego, co dyktuje serce, Rousseau przeciwstawiał rzekomej
oczywistości osiąganej przez rozum. Człowiek zdolny jest zbudować naturalną etykę i religię, ale musi
oprzeć je nie na rozumie, jak tego chcą filozofowie i teologowie, lecz na sumieniu. Sumienie, nie rozum,
uczy, co słuszne i dobre. Ono jest „boskim instynktem nieśmiertelnym, niebiańskim głosem".
Wynikała stąd wroga postawa wobec nauki i filozofii. Rousseau był wrogiem spekulatywnych dociekań.
Ale szczególniej był przeciwnikiem filozofii panującej w jego epoce: racjonalistycznej, materialistycznej,
sensualistycznej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz