i gorliwie wprawia w ruch swego naganiacza.
matka daje brigitte dobrą radę, żeby brigitte nie puszczała. kiedy brigitte aż skręca w żołądku, heinz nie puszcza, trzyma się jej kurczowo, z ust wyrzuca gnijący odór zepsutych zębów w delikatny nosek gitti i pryska szczodrze kropelkami śliny w jej zaciśnięte ze wstrętu powieki.
tak, heinz wreszcie skończył, zaspokoił wszystkie żądze i żądania, które zwykle miewają tacy jak heinz
Elfriede Jelinek (fragment powieści Amatorki, 1975)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz