08 lipca 2015

osiem kazań marcina lutra ... którzy nie rozumieją, iż krucyfiks który tam stoi nie jest moim bogiem, albowiem bóg mój jest w niebie. . .

Osiem kazań Marcina Lutra przez niego wygłoszonych w Wittenberdze w post, 1522

W środę po Invocavit

   Kochani przyjaciele, mówiliśmy już o rzeczach, które są konieczne, czyli o mszy nie traktowanej jako msza ofiarna i o rzeczach, które nie są konieczne lecz wolne, jak życie małżeńskie, stan zakonny czy zniesienie obrazów. Poruszaliśmy te cztery sprawy i powiedzieliśmy sobie, że główną rolę odgrywa tu miłość. Mówiliśmy o obrazach, że powinny zostać zniesione tylko w tym wypadku, gdy będzie im oddawana cześć, nie inaczej, aczkolwiek wolałbym żeby ich w ogóle na całym świecie nie było, a to z powodu — czemu nie można zaprzeczyć — złego użytku, który się z nich czyni. Albowiem gdy ktoś ustawia obraz w kościele, temu zdaje się, że spełnił dla Boga dobry uczynek, a to jest zwykłe bałwochwalstwo, to jest właśnie największy, najważniejszy i najistotniejszy powód dla którego należałoby znieść obrazy, a nie ten którym kierowaliście się przy waszych działaniach, a który był najmniej istotny. Zdaje się bowiem, iż nie ma w ogóle człowieka lub że takich ludzi jest bardzo mało, którzy nie rozumieją, iż krucyfiks który tam stoi nie jest moim Bogiem, albowiem Bóg mój jest w niebie, lecz że jest on tylko znakiem. Świat jednak pełen jest tego drugiego nadużycia: któż bowiem wstawiałby drewniany lub srebrny obrazek do kościoła, gdyby nie miał zamiaru uczynić Bogu przysługi. Czy sądzicie, że książę Fryderyk, biskup z Halle, i inni wstawialiby tyle srebrnych obrazów do kościołów, gdyby nie sądzili, że da to coś w obliczu Boga? W przeciwnym wypadku na pewno zaniechaliby tego. Ten powód jednak nie uprawnia jeszcze by znieść obrazy,, by je rozedrzeć i spalić. Dlaczego? Albowiem musimy przyznać, iż są ludzie którzy nie doszli jeszcze do takiego przekonania, i którzy nadal potrzebują obrazów, acz nie jest ich może wiele. Mimo to nie możemy potępiać i nie powinniśmy potępiać czegoś, co jakiś człowiek gdzieś może potrzebować, lecz powinniśmy usłyszeć w kazaniu, że obrazy są niczym, Boga one nie obchodzą. Nie sprawia się Bogu też przyjemności ani mu służy, jeżeli zro-bimy mu obraz, i lepiej uczyni się, dając biednemu człowiekowi, złotego guldena niż Bogu złoty obraz; albowiem Bóg to nakazał, tamtego zaś nie. Jeżeli by oni usłyszeli, że obrazy nie mają znaczenia, sami by od nich odeszli i obrazy upadłyby bez całego tego zgiełku i rozruchów, nie tak jak się teraz zaczęło dziać. Dlatego też musimy się pilnie strzec, gdyż diabeł kusi nas w najsprytniejszy i najperfidniejszy sposób poprzez swoich apostoł łów. No więc mimo iż jest prawdą — bo nie można temu przecież zaprzeczyć — że obrazy są złe z powodu nadużyć, mimo ta nie powinniśmy ich odrzucać i potępiać.

Marcin Luter

Teoretycy, pisarze i artyści o sztuce 1500-1600 (oprac. Jan Białostocki, 1982)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz