03 listopada 2015

nazajutrz. . .

Nazajutrz po kolejnym
zbiorowym samobójstwie zawsze tak samo
idzie się rano po gazety,
zawsze tak samo bieli się świeżo
spadły śnieg albo wschodzi
czyściutkie słońce letniego poranka, zawsze
tak samo dzwonią butelki z mlekiem i
pachną rogaliki, zawsze tak
samo mała dziewczynka z tornistrem
biegnie do szkoły i potyka się, i pada,
i tłucze kolano, i jest dużo płaczu, i w tym płaczu
jest zawsze
tak wiele życia

11 II 76

                                               Stanisław Barańczak
                                               (z tomu Ja wiem, że to niesłuszne /
                                               Określona epoka, 1976)
 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz