Stefan Zweig (fragment powieści Dziewczyna z poczty, ca. 1942)
13 listopada 2015
strzępki, tak pocięte, że można skaleczyć nimi palce. . .
I by wreszcie
odpocząć, mieć dużo, dużo czasu, a nie, jak zawsze, tylko jego porwane
strzępki, tak pocięte, że można skaleczyć nimi palce? Uniknąć choć raz tego
codziennego przymusu, budzika, łajdaka, który niszczy sen i ciągle popędza,
każe wstawać, ubierać się, napalić w piecu, biec po mleko, po chleb, dorzucić
do ognia, podstemplować, napisać, zatelefonować, a potem – po powrocie do
domu – rzucić się natychmiast do prasowania, do kuchni, prać, gotować,
cerować, zadbać o czystość i śmiertelnie umęczonej zapaść nareszcie w sen.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz