30 stycznia 2016

brak pasztetów ze słowiczych języków. . .

Nie podano wprawdzie wyszukanych smakołyków, lecz dobór potraw był starannie obmyślony, wino porządne, a pieczyste doskonałe. Nie słyszałem też, żeby się skarżono na brak pasztetów ze słowiczych języków, antylopich nóżek w galarecie lub omletów ze strusich jaj.

Robert Graves (fragment powieści historycznej Klaudiusz i Messalina, 1934)