[...]
Jeśli nic
nie zmusza mnie do
zachowania czy ratowania życia, to nic nie przeszkadza
mi również rzucić
się w przepaść. Moje zachowanie decyzyjne wyłoni się
ze mnie, a właściwie
z „ja" ', którym jeszcze nie jestem. W ten oto sposób to
,ja", którym jestem,
zależy jakoś we mnie od „ja", którym jeszcze nie jestem,
dokładnie w tym
samym stopniu, w jakim „ja", którym jeszcze nie jestem,
nie zależy od „ja",
którym jestem. Zawrót głowy jawi się zaś jako
uchwycenie tej zależności.
Zbliżam się do przepaści i moje spojrzenie szuka mnie w
jej czeluści. Od tej
chwili prowadzę już grę z moimi możliwościami. Mój
wzrok, przebiegając
przepaść z góry w dół, naśladuje niejako moje możliwe
spadanie i symbolicznie
je urzeczywistnia. Równocześnie zachowanie
samobójcze, już przez to,
że staje się „moją możliwą możliwością", sprawia, iż
pojawiają się z kolei
możliwe pobudki urzeczywistnienia takiego zachowania
(na przykład taka, iż
samobójstwo uciszy trwogę).
Jean-Paul Sartre
(Byt i nicość.
Zarys ontologii fenomenologicznej, 1943)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz