Nagle. Ada chowa przed nim herbatę, to znaczy jawnie każe mu się odwrócić i chowa gdzieś w głębi sekretery, Żeby nie pił jej na darmo, ale na pisanie. Roman tłumaczy, że to tak nie idzie. Ze herbata potrzebna jest do egzystowania. A dopiero z egzystowania może wyniknąć pisanie.
Miron Białoszewski (Tajny dziennik wyd. 2012)
Tak samo jak dla mnie kawa ;-) Ale na pewno z czasem przerzucę się na herbatę :-) Pisanie zawsze wynika z egzystowania/egzystencji :-)))
OdpowiedzUsuń