17 grudnia 2018

co robiłbym bez świata. . .

co robiłbym bez tego obojętnego świata pozbawionego wyrazu
gdzie być to ledwie chwila a każda chwila leci
stacza się w pustkę w niepamięć o tym że w ogóle była
bez tej fali co w końcu
pochłania ciało i cień
co robiłbym bez tej ciszy w której ginie szeptanie
i dyszenie i szały wołające o pomoc wołające o miłość
bez tego nieba które
wznosi się ponad pyłem ciążącym mu jak balast

co robiłbym
to samo co wczoraj i co dziś
wyglądałbym przez wizjer wypatrując kogoś
kto jak ja by się błąkał i krążył z dala od życia
w przestrzeni marionetek
pośród głosów bez głosu
tłoczących się w mej kryjówce

                                                              1948

                                                           Samuel Beckett
                                                           przełożył Antoni Libera
   
   
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz