22 lipca 2022

arkusze papieru czynią poruszenie powietrza może niezauważalne wobec wichrów jesiennych, ale jednak znaczące w skali świata. . .

    Jenta rozumie z tego, że za paszportami kryje się wielki kosmos aparatu państwowego, z jego układami słonecznymi, orbitami, satelitami, z fenomenem komety i z tajemniczą siłą ciążenia, opisaną nie tak dawno przez Newtona. Jest to równocześnie system czujny i baczny, który wspierają setki i tysiące biurek urzędniczych i stosy papierów, rozmnażanych za pomocą pieszczoty ostrych końcówek gęsich piór i podawanych sobie z rąk do rąk, z biurka na biurko; arkusze papieru czynią poruszenie powietrza może niezauważalne wobec wichrów jesiennych, ale jednak znaczące w skali świata. Gdzieś daleko, w Afryce czy na Alasce, może wywołać huragan. Państwo to uzurpator doskonały, władca nieprzejednany, porządek ustanowiony raz na zawsze (dopóki nie zmiecie go najbliższa wojna). Kto wytyczył granicę w tym kłębowisku burzanów? Kto zabrania jej przejść? W czyim imieniu działa ten podejrzliwy oficer w rękawiczkach i skąd ta podejrzliwość? W jakim celu powstają papiery niesione przez pocztylionów i posłańców, przez pocztowe bryki, przy których na każdej stacji zmienia się zmęczone konie?


Olga Tokarczuk (Księgi Jakubowe, 2014)
   
   
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz