25 stycznia 2024

Auschwitz jest kluczowym argumentem przeciw uromantycznionemu pojęciu „diabolicznego zła”. . .

(...)powinno się odwrócić standardowe pojęcie holokaustu jako historycznej aktualizacji „radykalnego (lub raczej diabolicznego) zła”. Auschwitz jest kluczowym argumentem przeciw uromantycznionemu pojęciu „diabolicznego zła”, złego bohatera, który podnosi zło do roli apriorycznej zasady. Jak słusznie podkreślała Hannah Arendt, niewyobrażalny horror Auschwitz polega na tym, że tamtejsi oprawcy nie byli postaciami z Byrona, którzy jak Miltonowski szatan ogłaszaliby „niech zło będzie moim dobrem!” prawdziwy powód do alarmu tkwi w przepaści nie do przebycia dzielącej grozę tego, co się działo, i „ludzki, arcyludzki” charakter sprawców. Levi eksponował traumatyczną zewnętrzność antysemityzmu (w terminach, które, z okrutną ironią, niemal przypominają nazistowskie postrzeganie  Żydów jako intruzów wdzierających się do naszej budowli społecznej, jako trujące obce ciało): „nazistowska nienawiść nie jest racjonalna: jest to nienawiść, która nie tkwi w nas, lecz znajduje się poza człowiekiem, jest zatrutym owocem, który spadł z martwej gałęzi faszyzmu, lecz pozostaje na zewnątrz niego i poza nim.


Slavoj Žižek (O wierze, 2001)

   

   

   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz