Władysław Tatarkiewicz (Historia filozofii Tom 1, 1931/1950)
18 marca 2015
szczeble poznania mistycznego. . .
2. SZCZEBLE POZNANIA MISTYCZNEGO. Do poznania wiodła, wedle Bernarda, droga inna
niż ta, którą obrali uczeni świeccy i teologowie-dialektycy. Próżno jest wysilać rozum, trzeba
życiem zasłużyć na pomoc Bożą, bo siły ludzkie są niedostateczne, musi im pomóc łaska. Łaskę
zaś uzyskujemy przez pokorę i miłość. One więc poznającemu potrzebniejsze są od rozumowania.
Zdobycie prawdy możliwe jest tylko przez podniesienie i pogłębienie życia duchowego.
Jest to długa droga. W teorii, która była jakby chrześcijańskim odpowiednikiem Platońskiej
erotyki, Bernard odróżniał cztery stopnie miłości, a za świętym Benedyktem przyjmował
dwanaście stopni pokory. Szczyt pokory był dla niego pierwszym stopniem poznania: pozwala
nam, mianowicie, poznać - własną nędzę. Po nim dopiero osiągamy stopień drugi: przez poznanie
własnej nędzy zyskujemy współczujące zrozumienie nędzy bliźnich. Wtedy następuje stopień
trzeci: cierpiąc nad własną i cudzą nędzą oczyszczamy swe serce i czynimy je zdolnym do
oglądania rzeczy boskich. Jak pierwszy stopień osiągamy przez pokorę, drugi przez współczucie,
tak trzeci przez kontemplację. Szczytem kontemplacyjnego poznania jest ekstaza: następuje ona
wtedy, gdy umysł oglądając Boga, przejęty podziwem dla Jego wielkości, zapomina o sobie;
wówczas dusza wyrywa się nie tylko z ciała, ale jakby i z samej siebie, a zatapia się w Bogu.
Wedle porównania Bernarda,
dusza jest wówczas jak kropla wody, która, wlana w wielką ilość wina, traci swoje własności i
nabiera własności wina; jest jak powietrze, które, zatopione światłem słonecznym, wydaje się samo
światłem. Dusza potęguje wówczas swe zdolności i upodabnia się do Boga.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz