Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Gardell Jonas. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Gardell Jonas. Pokaż wszystkie posty

12 maja 2019

papierosy wzięła bez słowa. . .

   Po śniadaniu Pia podeszła do niego i splunęła mu w twarz. Niech ma za swoje.
   Mimo to Eryk wciąż się do niej zalecał.
   Dawał jej cukierki i lody, papierosy, tanie pierścionki i bransoletkę. A ona wdeptała jego cukierki w ziemię, obrzuciła go jego lodami, połamała jego bransoletkę i wyrzuciła jego pierścionki.
   Natomiast papierosy wzięła bez słowa.

Jonas Gardell (fragment powieści Dojrzewanie błazna, 1992)
   
   
   

czas nie leczy wszystkich ran. . .

   Puff i nie ma.
   Jaki Związek Radziecki? — pytają wnuki.
   Tak padają bohaterowie. Tak umierają dinozaury. Jak ich nie ma,to nie ma. Na polu bitwy znów rośnie gęsta i soczysta trawa. Czas nie leczy wszystkich ran, ale rozprasza zapach trupów.

Jonas Gardell (fragment powieści Dojrzewanie błazna, 1992)
   
   
   

nie narzekam na samotność. . .

   Poza tym nie narzekam na samotność. Lubię myśleć. Już jako mały to lubiłem. Ludzi chętnie widzę w roli publiczności. Tak jest prościej. Wiem wtedy, jak się do nich odnosić. Tutaj ja, a tam oni, jeśli wiesz, o co mi chodzi.
   Mniej więcej tak samo, jak się pisze tego typu listy.

Jonas Gardell (fragment powieści Dojrzewanie błazna, 1992)
   
   
   

rodzinę lindström najlepiej opisać, opowiadając o jej drzwiach. . .

   Rodzinę Lindström najlepiej opisać, opowiadając o jej drzwiach.
   W rodzinie Lindström panuje zwyczaj trzaskania drzwiami, kiedy się jest zdenerwowanym.
   Podczas każdego obiadu zawsze znajdzie się ktoś, kto ma powód do złości i krzyku, ktoś, kto ma prawo odsunąć od siebie talerz i z gulą w gardle trzasnąć drzwiami, żeby ci, którzy na to patrzą, zrozumieli, jacy są okropni i niesprawiedliwi. 
   Drzwi są dobre. Trzaskają z dystynkcją. Trudno nie docenić jakże dramatycznego efektu trzaśnięcia drzwiami.
   A oprócz tego: zamknięte drzwi to zamknięte drzwi. 
   Jedyną wadą jest to, że drzwi nie są w stanie długo znosić takiego obchodzenia się z nimi. Wcześniej czy później rozpadną się.
   W rodzinie Lindströmów drzwi padały jedne po drugich — jak drzewo pada pod naporem topora.
   A kiedy drzwi się rozpadną, znosi się je do garażu i zastępuje kwiecistymi kotarami.
   Niestety, kotary nie trzaskają. Kołyszą się jedynie bezładnie i cierpliwie.

Jonas Gardell (fragment powieści Dojrzewanie błazna, 1992)