Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ozawa Seiji. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ozawa Seiji. Pokaż wszystkie posty

27 grudnia 2022

utwór muzyczny nabiera dla niego kształtu, dopiero gdy wczyta się w partyturę. . .

    Podam Państwu przykład. Nigdy nie wczytywałem się w żadną partyturę, toteż nie bardzo rozumiałem, na czym konkretnie polega jej dokładne studiowanie. Lecz słuchając opowieści pana Ozawy, obserwując zmiany jego tonu i wyrazu twarzy, w pełni uświadomiłem sobie, jak ważna to dla niego czynność. Utwór muzyczny nabiera dla niego kształtu, dopiero gdy wczyta się w partyturę. Ślepy i głuchy na wszystko inne bada ją szczegółowo, aż czuje, że wszystko zrozumiał. Wpatruje się w skomplikowane znaki nagromadzone na dwuwymiarowym papierze, przędzie z nich nić swojej muzyki, którą następnie czyni trójwymiarową. To jest podstawa jego muzycznego żywota. Dlatego wstaje wcześnie rano, zamyka się gdzieś sam i przez kilka godzin w skupieniu wczytuje się w partyturę. Odczytuje tę napisaną skomplikowanym szyfrem wiadomość z przeszłości.

    Ja podobnie wstaję koło czwartej i sam w skupieniu pracuję. Zimą jest jeszcze zupełnie ciemno. Nic nie zwiastuje świtu. Nie słychać śpiewu ptaków. O takiej porze pracuję w skupieniu przez pięć albo sześć godzin. Popijając gorącą kawę, w zapamiętaniu uderzam w klawiaturę komputera. Prowadzę takie życie od ponad ćwierć wieku. O tej samej porze, o której pan Ozawa czyta w skupieniu partytury, ja w skupieniu piszę. Każdy z nas zajmuje się zupełnie czym innym, ale w głębi serca wyobrażam sobie, że rodzaj tego skupienia jest podobny.


Haruki Murakami, Seiji Ozawa (Rozmowy o muzyce, 2011)

   

   

   

obnoszenie się ze swoim ego nie jest takie proste. . .

    Powiedzenie, że ludzie twórczy muszą być w gruncie rzeczy egoistami, zabrzmi może arogancko, ale czy to się komuś podoba, czy nie, jest to niezaprzeczalny fakt. Jeżeli ktoś żyje, wiecznie zwracając uwagę na otoczenie, starając się unikać konfliktów, nikogo nie denerwować, a do tego chce zawsze spaść na cztery łapy, nie uda mu się pracować twórczo w żadnej dziedzinie. Do tego, żeby stworzyć coś z niczego, potrzebne jest głębokie skupienie, a takie skupienie możliwe jest przede wszystkim tam, gdzie nie spotyka się innych ludzi, w miejscu, które ma w sobie coś demonicznego.

    Lecz jeśli człowiek stwierdzi: „Jestem artystą” i wypuści swoje ego spod kontroli, trudno mu będzie wieść normalne życie w społeczeństwie i narazi się na kłopoty, które staną na przeszkodzie w osiągnięciu tego niezbędnego skupienia. Może dało się tak funkcjonować pod koniec dziewiętnastego wieku, ale w dwudziestym pierwszym obnoszenie się ze swoim ego nie jest takie proste. Jeżeli zatem ktoś chce się zawodowo zajmować twórczością, musi gdzieś znaleźć jakąś realistyczną strefę kompromisu między sobą a otoczeniem.



Haruki Murakami, Seiji Ozawa (Rozmowy o muzyce, 2011)