Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Jelinek Elfriede. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Jelinek Elfriede. Pokaż wszystkie posty

09 października 2024

podatek dochodowy wyprodukował więcej kryminalistów niż wszelkie ustawy!. . .

Niech państwo tylko poczekają, aż ktoś zajrzy do kieszeni Ziębie! Zdziwią się państwo. Podatek dochodowy wyprodukował więcej kryminalistów niż wszelkie ustawy! Gotcha! Odprowadzimy panią w poręcznych, brzęczących kajdankach, o tę sumkę, której jeszcze brakuje do aresztowania pani, i pani, i tamtego pana też, nam się to nie rozbije. Zięba robi pod siebie do zrobionego już gniazda, a potem swoje gówno jeszcze sprzedaje, żywemu nie przepuści, bierze procenty, a potem oddaje je prawej sprawie. Pieniądze cieszą się z powrotu do domu, jakby ich nie było całą wieczność. Ale pani jest tu postawiona w stan oskarżenia i ma pewne obowiązki. Trzeba było się przeprowadzić do jakiegoś przyjaznego podatkom raju za granicą, dokładnie tam, gdzie pani teraz nie ma. Zamiast tego przeprowadziła się pani wraz ze swoją głupotą do naszego nieprzyjaznego podatkom kraju, ciągnęło tu panią, teraz my panią pociągamy, co, zatkało?!

Elfriede Jelinek (Dane osobowe, 2022)
   
   
   

05 kwietnia 2015

dwa miejsca ... już zajmuje w swojej głowie. . .

tak oto wszyscy stali się zadowolonymi i szczęśliwymi ludźmi, którzy mają swoje miejsce w życiu i zagarną jeszcze więcej miejsca.
heinz ma nawet szansę, jeśli nadal będzie tyle żarł, zająć w życiu dwa miejsca, to tylko żart, ale życzliwy.
dwa miejsca, a nawet i więcej, które heinz już zajmuje w swojej głowie, wkrótce będzie mógł zająć w życiu nawet osobiście.

Elfriede Jelinek (fragment powieści Amatorki, 1975)
   
   
   

budowanie drugiej egzystencji. . .

brigitre wypluwa trochę rzygowin do muszli klozetowej, potem jako inny człowiek, jak nowo narodzony człowiek, udaje się do swych biustonoszy, ma szansę, że dzięki nowo narodzonemu niejako sama narodzi się na nowo. nastąpi budowanie drugiej egzystencji.

Elfriede Jelinek (fragment powieści Amatorki, 1975)
   
   
   

katolickie nauki przedmałżeńskie. . .

który wkrótce związek młodych ludzi, którzy już sami pobłogosławili się dzieciątkiem, jeszcze sam osobiście pobłogosławi i utrwali, zanim to nastąpi, odbędą się jeszcze katolickie nauki przedmałżeńskie na plebanii, podczas których paula będzie traktowana jak ostatnia szmata, ale pewnego dnia i to pójdzie w zapomnienie, pewnego dnia mocniej zaciśnie się pętla.

Elfriede Jelinek (fragment powieści Amatorki, 1975)
   
   
   

w wypadku świni oznaczałoby to ... wzrost wartości. . .

mikry brzuszek pauli, który już wkrótce napęcznieje, a więc za te same pieniądze będzie można nabyć więcej kilogramów pauli, jest gotowy do zlicytowania, ale nikt go nie chce. w wypadku świni oznaczałoby to nadzwyczajny wzrost wartości, w wypadku pauli to znak, że łatwo ją było posiąść, zbyt łatwo, dlatego tym trudniej będzie ją zbyć. nikt nie chce wyłącznie zawartości brzucha pauli do wychowywania i kochania, nikt nie chce pauli jako osoby, obojętnie, z załącznikiem w brzuchu czy bez. powłoką pauli nie jest zainteresowany żaden licytant, nie można z niej zrobić nawet poduszki na kanapę ani dywanu pod kanapę.
nikt nie mówi o głowie pauli. kto zdecyduje się na ciało pauli i jej pracowitość, otrzyma jej głowę w prezencie. jako promocyjny prezent reklamowy lub jako bonus dla stałego klienta, osoby przezorne, niezwykle dokładnie rozważające sprawę swej własności, swojego produktywnego mienia o imieniu erich, głowę pauli mogłyby potraktować jako zło, bo za dużo myśli, i dlatego nie daje się sobą prawdziwie manipulować.

Elfriede Jelinek (fragment powieści Amatorki, 1975)
   
   
   

głód na całym świecie gówno będzie susi obchodzić, gdy będzie musiała się zająć wyłącznie jego głodem. . .

susi przy każdym otwarciu ust wypluwa z siebie porcję głodujących na całym świecie ludzi. brigitte próbuje ocalić bitą śmietanę przed wyplucinami susi. susi chętnie uczy się gotowania, uczą ją tego w szkole średniej dla dziewcząt, aby później, kiedy wyjdzie zamąż, jej małżonek i dzieci nie głodowali jak wielu innych, którrych susi może wymienić jednym tchem. wiele jest wyrażeń, których susi może użyć, aby opisać, głód i niesprawiedliwość, brigitte uważa za niesprawiedliwe jedynie to, że heinz zadaje się z susi. susi uważa za niesprawiedliwe to, że heinz najadł się i jest zadowolony, gdy głoduje tylu ludzi: potem dodaje, że to takie piękne, gdy w kółku tanecznym tańczy się tańce ludowe, i że to takie piękne, choćby z powodu kontrastu z tańcem ludowym, że jest się myślącym człowiekiem, którego gnębi nędza na świecie.
brigitte zna tylko jedno słowo: heinz. zna wprawdzie słowo nazywające pracę, ale go nie wymawia, ponieważ z nią nie ma ono związku. pełna dumy mówi, że nigdy nie była głodna i nigdy nie będzie głodna w przeciwieństwie do wielu innych, których nie potrafi wymienić, a którzy sobie na to zasłużyli, bo nie jest się głodnym, jeśli się jest pracowitym przy czym b. ma na myśli pracowitość heinza, a nie własną.
b. dodaje pełna dumy że jej zawsze wystarcza i że heinz pewnego dnia będzie noiał więcej, niż będzie potrzebne
(...)
w sprawie domu starców heinzowa-mamuśka jest w błędzie, heinz uważa, że głód na całym świecie gówno będzie susi obchodzić, gdy będzie musiała się zająć wyłącznie jego głodem, każdy dzień susi będzie całkowicie wypełniony.
jeśli się tylko susi porządnie wsadzi fiuta do cipki, a życie rodzinne do głowy,
to heinz jest panem sytuacji.
(...)
susi próbuje dalej rozprawiać o nędzy i nakłonić rodziców heinza do działania przeciw tej nędzy.
heinzowy-ojciec bardzo uprzejmie odpowiada, że powinna zamknąć pysk, ponieważ jego syn nie chce przy jedzeniu słuchać niczego smutnego, jedynie coś zabawnego. a właśnie teraz jego syn jest przy jedzeniu, czy ona tego nie widzi.

Elfriede Jelinek (fragment powieści Amatorki, 1975)
   
   
   

siłę mięśni ... na domeczek, na dzieciątko. . .

paula chce z pewnością siłę mięśni ericha spożytkować do swych niecnych celów, na domeczek, na dzieciątko lub dziateczki, na samochód. te korzyści, które paula miałaby z ericha, nie zrównoważyłyby cięgów od ericha. cięgi nigdy nie zrównoważą pieniędzy, pieniądze są cięższe od cięgów.
paula natomiast ma jedynie do zaofiarowania samą siebie i miłość,
to zbyt mało.

Elfriede Jelinek (fragment powieści Amatorki, 1975)
   
   
   

miłe drobiazgi, jak ciężka praca domowa. . .

tak więc przez ręce dziadka wciąż przechodzi całe pasmo cierpień, których można przysporzyć babci, całe  pasmo koszmarnych dni. dziadzio każdy dzień, który babcia jeszcze przeżyje bierze w swoje ręce. osobiście. nikomu nie wolno się wtrącać.
ale dziadzio jest przyzwyczajony już od dzieciństwa, że wszystkie rzeczy codzien. użytku zapewnia mu jego stara, mamuśka lub babcia, sam nie potrafi zrobić sobie nawet jajecznicy.
jest niesamodzielny jak dziecko, jeśli chodzi o takie miłe drobiazgi, jak ciężka praca domowa, drobiazgami, małymi niedogodnościami, aktami sabotażu łatwo go można doprowadzić do białej gorączki.
jak dwa robaki są te dwa staruchy w siebie wgryzione, jak dwa zwierzęta, które pożerają się wzajemnie, każde do połowy w ciele drugiego, mięso jest bardzo pożywne i cierpliwe.

Elfriede Jelinek (fragment powieści Amatorki, 1975)
   
   
   

04 kwietnia 2015

coś wspólnie robić. . .

nikt ich nie powinien widzieć, gdy będą coś wspólnie robić.
w przyszłości erich i paula będą się niekiedy uzupełniać, gdy na przykład erich będzie bił, to paula będzie bita, lub gdy erich będzie chory, to paula będzie się nim opiekować, lub kiedy wspólnie będą piłować drewno, lub kiedy paula ugotuje, a erich będzie jadł.

Elfriede Jelinek (fragment powieści Amatorki, 1975)
   
   
   

ten jebus heinz wkręca się w jej ciało niczym pijawka. . .

gdy tylko na widoku ma człowieka brigitte, zaraz rozpina rozporek i przyjmuje pozycję startową, gdy bri-Bgitte nadal mu wyjaśnia, jak go bardzo kocha, i jednocześnie odczuwa coś w rodzaju respektu przed jego sukcesem zawodowym, i gdy jej myśli krążą jeszcze wokół miłości i respektu aż po ślub i remont domu, i jeszcze zanim zdąży coś zrobić, to ten jebus heinz wkręca się w jej ciało niczym pijawka.
i gorliwie wprawia w ruch swego naganiacza.
matka daje brigitte dobrą radę, żeby brigitte nie puszczała. kiedy brigitte aż skręca w żołądku, heinz nie puszcza, trzyma się jej kurczowo, z ust wyrzuca gnijący odór zepsutych zębów w delikatny nosek gitti i pryska szczodrze kropelkami śliny w jej zaciśnięte ze wstrętu powieki.
tak, heinz wreszcie skończył, zaspokoił wszystkie żądze i żądania, które zwykle miewają tacy jak heinz

Elfriede Jelinek (fragment powieści Amatorki, 1975)
   
   
   

poza własną pracą interesują się ... jak po niej odpocząć. . .

mężczyźni, których znają szwaczki, poza własną pracą interesują się niestety jedynie tym, jak po niej odpocząć, nie miewają zainteresowań, często miewają tylko złe, których nie mogą dzielić z rodziną.

Elfriede Jelinek (fragment powieści Amatorki, 1975)
   
   
   

panoszy się ... i żre i nie myśli o niczym innym. . .

wszystko, co należy się tylko tatuśkowi. do paszczy wpycha ciasto jak przy kościelnym poczęstunku po bierzmowaniu, zalewą to kawą i wódką ze schowka, powolny erich panoszy się nad ławką i na ławce jak chwast, żre i żre i nie myśli o niczym innym jak o swoich silnikach, o motorowerze, którym można jechać tak nieprzyzwoicie szybko, szczególnie, gdy się coś wypije, erich nie pojmuje jednak jego złożonej całości, gdyż części składowe są złożone zbyt skomplikowanie.

Elfriede Jelinek (fragment powieści Amatorki, 1975)
   
   
   

zamiast ukochanego smoczusia brudny gałgan. . .

tak naprawdę to brigitte czuje wstręt do niemowlaków, pik naprawdę to najchętniej połamałaby im delikatne paluszki u rączek, a bezradne maleńkie paluszki u nóżek naszpikowała bambusowymi drzazgami, a w gębę przybyłej świeżo głównej osobie wetknęłaby zamiast ukochanego smoczusia brudny gałgan, żeby dowiedziało się w końcu, co to znaczy prawdziwy płacz.

Elfriede Jelinek (fragment powieści Amatorki, 1975)
   
   
   

pójdą w beton oszczędności. . .

heinz dopiero później nauczy się kochać niemowlaka, a brigitte będzie kochać go od razu i natychmiast.
heinz ciągle jeszcze jest za czerpaniem przyjemności t zysków.
heinzowa-matka jest coraz bardziej za rozbudowaniem domku, żeby w końcu stworzyć miejsce spoczynku dla zużytych kręgów, heinz potajemnie jest za domem starców, gdy wreszcie pójdą w beton oszczędności kierowcy ciężarówek. ale przedtem oszczędności minionego życia należy umiejętnie uwięzić w trwałym betonie.
Elfriede Jelinek (fragment powieści Amatorki, 1975)
   
   
   

jako osoba matka, razem z zaobrączkowaną córką. . .

mamusia heinza wpycha brigitte pod ławę, wciska w kredens z naczyniami, brigitte musi wszystko oddać, ciasto, które sienie, bitą śmietanę, cukiernicę i dzbanek do kawy, brigitte nie ma prawa pomagać,
mamusia zanosi wszystko sama i osobiście jako osoba matka, razem z zaobrączkowaną córką i matką wnuków, przy kawie kobiety rozmawiają o prowadzeniu domu, o sprzętach w nim, o dostawcach pieniędzy na życie i o dzieciach, przy kawie mężczyźni rozmawiają o piłce nożnej, pracy, pieniądzach i o piłce nożnej.

Elfriede Jelinek (fragment powieści Amatorki, 1975)
   
   
   

za wszelką cenę chce należeć, swoją przyszłość tak mocno zakotwiczyć w teraźniejszości. . .

pewnego dnia zaobrączkowana siostra heinza przyjeżdża z niemowlakiem i małym dzieckiem w odwiedziny, obładowana filiżankami talerzykami deserowymi i obowiązkowym ciastem brigitte się potyka, heinzowa-matka najchętniej by brigine ukryła, na grządce hortensji?!, bo ona tylko szyje brusthakery, zawsze 40 sztuk, to minimalna ilość w akordzie. brigitte za wszelką cenę chce należeć, swoją przyszłość tak mocno zakotwiczyć w teraźniejszości, żeby nikt nie wyrwał jej tego z rąk. heinzowa-matka z natury łagodna widzi heinzową-przyszłość tylko w nim samym, w heinzu i w jego domku jednorodzinnym, który kupi dla matki, ojca, a także samego siebie za pieniądze z małego-własnego-przedsiębiorstwa. chce i tak zrobi dla heinzowej-matki jest to niczym fatamorgana, cierpliwa przyszłość, która przeszła już wiele, zanim jeszcze nastała, przyszłość, na której grzbiecie lokuje się domeczek, słuchajcie, dzieci, jak to będzie pięknie! matka nie widzi tu miejsca dla brigitte, nawet kącika, nawet takiego w kuchni, miejscem brigitte jest taśma fabryczna, tylko taśma i jeszcze raz taśma, zapełniona koronką na biusthakery, gąbką i stretchem, domeczkiem brigitte jest szycie, szycie na przyuczeniu.

Elfriede Jelinek (fragment powieści Amatorki, 1975)
   
   
   

legalni mężczyźni poniżej 70 jeżdżą dżipem. . .

autobusem jedzie chmara dzieci do szkoły, chmara kobiet do rzeźnika, do wędliniarza! lub na cmentarz. I autobusem nie jeżdżą mężczyźni poniżej 70, chyba że na chorobowym. ale na chorobowym jeździć autobusem i nie wolno, o każdym rodzaju przyjemności donosi się od razu brygadziście, dlatego każdy mężczyzna poniżej 70 przebywa w autobusie nielegalnie. legalni mężczyźni poniżej 70 jeżdżą dżipem do wysokopiennego lasu. kobiety w autobusie chórem wbijają pauli do głowy, że jest jedną z nich.
paula wierzy w duchu, że jest ponad nimi.

Elfriede Jelinek (fragment powieści Amatorki, 1975)
   
   
   

używane kobiety rzadko mają wzięcie. . .

dziecka pilnuje wypełniona-nienawiścią-do-matki-i-dziecka babcia, używane kobiety rzadko mają wzięcie, w ostateczności bierze je pierwszy użytkownik, potem muszą przez całe życie wysłuchiwać: jeśiibym cię nie wziął, nikt by cię nie wziął, zachodziłabyś w głowę, skąd wziąć pieniądze na dziecko, wziąłem cię w ostatniej chwili, teraz możesz brać moje pieniądze, po tym jak ja wezmę sobie na alkohol, za to bez problemu mogę cię brać tak często, jak zechcę, ale zadbam o to, żeby nikt bezprawnie nie zabrał się do naszej córki i nie używał jej, i że nie będzie taka jak jej matka, która już WCZEŚNIEJ dała.
powinna czekać, aż ktoś ją weźmie, ale nie teraz, i dać się brać, ale nie teraz, dopiero później, jeśli da się wziąć, jak ty, wcześniej, to później może się jedynie cieszyć, gdy ją weźmie ktokolwiek, i nasza córka może być zadowolona, że ma takiego ojca.

Elfriede Jelinek (fragment powieści Amatorki, 1975)
   
   
   

gdy jest się kobietą, nie ma odwrotu, trzeba o siebie dbać. . .

brigitte dba teraz o siebie dla heinza, gdy jest się kobietą, nie ma odwrotu, trzeba o siebie dbać. brigitte chce, by Meyszłość odwdzięczyła jej się młodszym wyglądem, a może brigitte wcale przed sobą nie ma przyszłości, przyszłość zależy całkowicie od heinza.
gdy ktoś jest młody, zawsze wygląda młodo, gdy się starzeje, to i tak jest za późno, gdy nie wygląda młodo, to otoczenie wyda bezlitosny wyrok: brak profilaktyki kosmetycznej za młodu! więc brigitte zrobiła coś, co w przyszłości będzie ważne. gdy nie ma się teraźniejszości, trzeba zawczasu zadbać o przyszłość.

Elfriede Jelinek (fragment powieści Amatorki, 1975)
   
   
   

jeśli ktoś dysponuje losem, to mężczyzna. . .

jeśli ktoś przeżywa los, to nie tutaj. jeśli ktoś dysponuje losem, to mężczyzna. jeśli kogoś dotyka los, to kobietę.
niestety życie przebiega tutaj koło Wszystkich, zostaje tylko praca. czasem jedna z kobiet stara się dołączyć do przebiegającego życia i poplotkować.

Elfriede Jelinek (fragment powieści Amatorki, 1975)