Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Canetti Elias. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Canetti Elias. Pokaż wszystkie posty

14 września 2014

losu pojedynczego człowieka. . .

   W tamtym samym czasie zajmował mnie również problem, który wiązał się z Gilgameszem i służył jako przeciwwaga. Dotyczył on losu pojedynczego człowieka, oddzielonego od innych, człowieka jako takiego. Chodziło o to, że człowiek musi umrzeć, i pytanie, czy wolno mu się zgodzić na to, że czeka go śmierć.

Elias Cenetti ( fregment autobiografii Pochodnia w uchu, 1980)
   
   
   

20 czerwca 2014

w pedantycznych mózgach. . .

Łatwo można naprawić szkody w pedantycznych mózgach. Powstają w sposób ścisły, w sposób ścisły leczy się je.

Elias Canetti (fragment powieści Auto da fé, 1936)
   
   
   

czego nie ma, tego nie można ani zastąpić ani nie zastąpić. . .

Czy kiedykolwiek pokonamy płeć, tak jak termity? Wierzę w naukę codziennie więcej, a codziennie mniej wierzę w to, że miłość jest czym niezastąpionym.
   - Nie ma miłości! A czego nie ma, tego nie można ani zastąpić ani nie zastąpić.

Elias Canetti (fragment powieści Auto da fé, 1936)
   
   
   

niby zamknięte twierdze wędrują po świecie. . .

Człowiek wrażliwy z każdego spotkania wynosi jakąś korzyść lub szkodę, ponieważ budzi ono w nim uczucia i wspomnienia. Ludzie zrównoważeni są chodzącymi stanami, nic ku nim nie spływa, nic z nich nie wypływa, niby zamknięte twierdze wędrują po świecie. Dlaczego się poruszają? Co ich porusza? - Przypadkiem żyją jako zwierzęta, bo właściwie są roślinami.

Elias Canetti (fragment powieści Auto da fé, 1936)
   
   
   

17 czerwca 2014

strzec się przed masą. . .

   Zawsze i bez wyjątku należy strzec się przed masą, poleca nam mistrz [Mong] w tych sowach. Jest niebezpieczna ponieważ, nie ma rozumu.

Elias Canetti (fragment powieści Auto da fé, 1936)
   
   
   

człowiekowi potrzeba ojczyzny, nie takiej w rozumieniu prymitywnych patriotów pięści ani też religii. . .

   Kien rozejrzał się i odetchnął, wypuszczony z wiezienia na wolność.
   Tak, to jego ojczyzna.(...) Każdemu człowiekowi potrzeba ojczyzny, nie takiej w rozumieniu prymitywnych patriotów pięści ani też religii, młodego przedsmaku ojczyzny na tamtym świecie, nie, ojczyzny, która ziemię, pracę, przyjaciół, wytchnienie i duchowe przestrzenie łączyłaby w naturalną, składaną całość, we własny kosmos. Najdoskonalszą definicją ojczyzny jest biblioteka.

Elias Canetti (fragment powieści Auto da fé, 1936)
   
   
   

po jej najbardziej zawiłym imieniu. . .

Poezją można wszystko najlepiej wyrazić. Wiersze nadają się do każdej sytuacji. Nazywają rzecz po jej najbardziej zawiłym imieniu, a jednak są zrozumiałe.

Elias Canetti (fragment powieści Auto da fé, 1936)
   
   
   

16 czerwca 2014

życie dawno za sobą. . .

Konfucjusz wyszedł doń z przeciwległej ściany, spokojny i zrównoważony - co nie jest żadną zasługą, gdy ma się życie dawno za sobą.

Elias Canetti (fragment powieści Auto da fé, 1936)
   
   
   

chęć udania się miedzy ludzi. . .

Również miał chwile, kiedy znużony swoimi wyczynami odczuwał skrytą chęć udania się miedzy ludzi na dłużej, niż pozwałam mu jego charakter.

Elias Canetti (fragment powieści Auto da fé, 1936)
   
   
   

do prawdy, gdy odgradzał się od ludzi. . .

Człowiek zbliżał się do prawdy, gdy odgradzał się od ludzi. Dzień powszedni był powierzchowną gmatwaniną kłamstw. Ilu przechodniów, tylu kłamców. Dlatego wcale nie patrzył na nich.

Elias Canetti (fragment powieści Auto da fé, 1936)
   
   
   

osiem godzin. . .

Żeby móc osiem godzin spać i osiem godzin nic nie robić, oddawali się przez resztę czasu jakiejś znienawidzonej robocie. Nie brzuch, lecz ciało całe podnieśli do rangi boga.

Elias Canetti (fragment powieści Auto da fé, 1936)
   
   
   

atmosfera pełna mądrości, mroku, przytłumienia. . .

Mali chłopcy powinni by dorastać w wybitnej bibliotece. Codzienne obcowanie wyłączone z poważnymi umysłami, atmosfera pełna mądrości, mroku, przytłumienia, nieustępliwe wdrażanie do ścisłego ładu zarówno w przestrzeni, jak w czasie(...)

Elias Canetti (fragment powieści Auto da fé, 1936)
   
   
   

06 stycznia 2014

pełen chęci czynu, a potem znów zupełnie zrozpaczony. . .

Byłem bardzo zmieszany i aby odwrócić jego uwagę do historii, zapytałem go o pisarza, o którym się wówczas mówiło, a którego nic nie czytałem: o Franza Werfla.
   Witz mówił o jego liryce, nasyconej miłością do ludzi. Nie ma człowieka, w którego nie potrafiłby się wczuć. Żadna służąca nie jest dla niego za mała, żadne dziecko, ale i żadne zwierzę, jest to ktoś w rodzaju świętego Franciszka, zupełnie jakby jego imię wskazywało mu drogę. Nie jest kaznodzieją, lecz kimś, kto posiada zdolność wcielania się w każde żywe stworzenie, by przez swój przykład nauczyć nas miłości do nich
   Przyjąłem to w dobrej wierze, jak wszystko, co od niego przychodziło (do zupełnie innego, samodzielnego zdania w tej sprawie doszedłem dopiero później). Ale nie to było właściwym wydarzeniem podczas tej jazdy pociągiem. Poruszony moimi nieśmiałymi, niepewnymi i pełnymi szacunku pytaniami zaczął mówić o sobie i był przy tym tak szczery, tak pozbawiony myśli o ochronie przed zdaniem innych, że nie bez zmieszania otrzymałem obraz człowieka, który wciąż jeszcze się s t a w a ł, wcale niepewnego swojej drogi, jeszcze rzeczywiście otwartego, pozbawionego pogardy i potępienia, co tak dobrze znałem z domu. Jego słowa, których może nawet dobrze nie rozumiałem, zachowałem jako proklamację zagadkowej religii: jest pełen chęci czynu, a potem znów zupełnie zrozpaczony. Wciąż szuka i nie znajduje. Nie wie, co robić, jak żyć. Ten człowiek, który siedział przede mną, który napawał mnie taką miłością, za którym poszedłbym wszędzie na oślep, wcale nie wiedział, dokąd idzie, zwracał się to ku temu, to ku owemu, pewnie było w nim tylko to, że chciał być niepewny, pewne było w nim tylko to, że chciał być niepewny i choć tak bardzo mnie to pociągało, gdyż wynikało z jego słów, wychodziło z jego ust, było tak cudownie rozpraszające - dokąd miałbym za nim pójść?

Elias Canetti (fragment powieści autobiograficznej Ocalony język, 1977)
   
   
   

05 stycznia 2014

powstałem ze zdań. . .

Powstałem ze zdań, które mówiła mi w takich okresach.

Elias Canetti (fragment powieści autobiograficznej Ocalony język, 1977)
   
   
   

ponieważ nie znała nienawiści i pozwalała istnieć każdej rzeczy. . .

Alice nie umiała zająć stanowiska wobec wojny; ponieważ nie znała nienawiści i pozwalała istnieć każdej rzeczy tak jak każdemu człowiekowi, nie potrafiła się nią zachwycać i wcale o niej nie myślała.

Elias Canetti (fragment powieści autobiograficznej Ocalony język, 1977)
   
   
   

nieszczęsne zdanie wróciło do swego źródła. . .

Owo nieszczęsne zdanie wróciło do swego źródła i straciło przez to na sile.

Elias Canetti (fragment powieści autobiograficznej Ocalony język, 1977)
   
   
   

04 stycznia 2014

wziąłem na siebie przeprowadzenie jej przez noce. . .

(...) wyczuwałem jej rozpacz i zagrożenie, które ją otaczało. Wziąłem na siebie przeprowadzenie jej przez noce, byłem ciężarem, który się na niej wieszał, gdy nie mogła już znieść swej mąki i chciała odrzucić życie. Było to bardzo dziwne, że  w ten sposób jednocześnie przeżywałem śmierć i lęk o życie, zagrożone przez śmierć.

Elias Canetti (fragment powieści autobiograficznej Ocalony język, 1977)
   
   
   

gdyby został ... w firmie swego ojca, która go przytłaczała, stałby się innym człowiekiem. . .

Często zadawałem sobie pytanie, czy stosunki między nami układałyby się tak dalej, gdyby dłużej żył. Czy w końcu zbuntowałbym się przeciw niemu tak jak przeciw matce? Nie mogę sobie tego wyobrazić, jego obraz pozostał we mnie niezmącony i takim chcę go widzieć. Myślę, że tak bardzo cierpiał z powodu tyranii swojego ojca, którego klątwa ciążyła na nim podczas tego krótkiego okresu w Anglii, że wszystko, co mnie tyczyło, czynił ostrożnie, z miłością i rozwagą. Nie był zgorzkniały, gdyż udało mu się uciec, gdyby został w Bułgarii, w firmie swego ojca, która go przytłaczała, stałby się innym człowiekiem.

Elias Canetti (fragment powieści autobiograficznej Ocalony język, 1977)
   
   
   

kłamca. . .

"Es mentiroso" - "To kłamca"

Elias Canetti (wynotowane z powieści autobiograficznej Ocalony język, 1977)