Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kafka Franz. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kafka Franz. Pokaż wszystkie posty

22 grudnia 2017

muzyką jest dla nas. . .

Najmilszą muzyką jest dla nas błogi spokój; nasze życie jest ciężkie, nie potrafimy już, nawet jeśli kiedyś otrząśniemy z siebie wszystkie codzienne troski, wznieść się do spraw tak odległych od naszego powszedniego życia jak muzyka. A przecież niezbyt nad tym ubolewamy; nawet nie stać nas na to; za swoją największą zaletę uważamy niejaką praktyczną przebiegłość,która jest nam zresztą nad wyraz potrzebna, i z uśmiechem tej przebiegłości pocieszamy się zazwyczaj we wszystkim,nawet — co jednak się nie zdarza — gdy odczuwamy pragnienie szczęścia, które być może wywodzi się z muzyki.

Franz Kafka (z opowiadania Śpiewaczka Józefina, czyli Naród Myszy, początek XX w.)
   
   
   

15 maja 2013

wszędzie leżało światło księżyca. . .

Wszędzie leżało światło księżyca zadziwiając swą naturalnością i spokojem, nie danym żadnemu innemu światłu.

Franz Kafka (fragment powieści Proces, 1925)
 
 
   

14 maja 2013

jakże smutna to była praca!. . .

(...)należało odtworzyć sobie w pamięci cale życie oraz przedstawić je i z wszystkich stron rozpatrzyć w jego najdrobniejszych czynach i zdarzeniach. A ponadto jakże smutna to była praca! Nadawała się może do tego, by kiedyś po przejściu na emeryturę zatrudnić zdziecinniały umysł i rozprószyć nudę długich dni starości.


Franz Kafka (fragment powieści Proces, 1925)
 
 
   

13 maja 2013

czy miał w istocie powód do takiego kroku. . .

Dziwiło to K., przynajmniej z punktu widzenia strażników, że zapędzili go do tego pokoju i zostawili samego tu, gdzie przecież miał wszelkie możliwości odebrania sobie życia. Równocześnie jednak zastanawiał się, tym razem z własnego punktu widzenia, czy miał w istocie powód do takiego kroku. Czy dlatego, że ci dwaj siedzieli obok i sprzątali mu sprzed nosa śniadanie? Byłby ten krok czymś tak bezsensownym, że już wskutek tej bezsensowności nie byłby w stanie go uczynić, nawet gdyby miał nań ochotę. Gdyby ograniczoność strażników nie była tak rażąca, można by przypuszczać, że i oni byli tego samego zdania i nie widzieli niebezpieczeństwa zostawiając go samego.

Franz Kafka (fragment powieści Proces, 1925)


   

24 listopada 2012

zamyśleni i współczujący. . .

Jesteśmy opuszczeni jak zbłąkane dzieci w lesie. Kiedy stoisz przede mną i patrzysz na mnie, co wiesz o moich bólach i co ja wiem o twoich? A gdybym padł przed tobą na kolana i płakał, i opowiadał, co wiedziałbyś o mnie więcej niż o piekle, które ktoś określił ci jako gorące i straszne. Już dlatego my, ludzie, powinniśmy stać naprzeciw siebie tak zamyśleni i współczujący, jak przed wejściem do piekła.

Franz Kafka (fragment listu do Oskara Pollaka, 1903)