Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sadzik Józef ks.. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sadzik Józef ks.. Pokaż wszystkie posty

23 sierpnia 2018

cywilizacja rozwija się na pustce. . .

   Ricoeur pisze: „Zrozumieć nasz czas to zdać sobie sprawę z dwóch równoczesnych zjawisk:postępu racjonalności i zaniku sensu. Ludziom dzisiaj brakuje nade wszystko uzasadnienia. Niezasadność pracy, błahość odpoczynku, relatywność seksu — oto problemy, dla których nie widać rozwiązania”. Malraux w błyskawicznym skrócie notuje: „Cywilizacja chrześcijańska rozwijała się wewnątrz chrześcijaństwa. Dziś cywilizacja rozwija się na pustce. Wiek dwudziesty pierwszy albo będzie religijny, albo nie będzie go wcale”. Kołakowski ostrzega: „Chimera nietzscheańska czy Sartrowska, tak wśród nas rozpowszechniona, według której człowiek może się całkowicie i ze wszystkiego wyzwolić — z wszelkiej tradycji i uprzednio istniejącego sensu — i która głosi, że każdy sens można zadekretować wedle własnej woli czy kaprysu, chimera ta nie tylko nie otwiera przed człowiekiem żadnej perspektywy boskiego samo stwarzania, ale zawiesza go w ciemności. być absolutnie wolnym od wszelkiego sensu... znaczy zawisnąć w próżni, czyli zwyczajnie pęknąć.

Czesław Miłosz (Ziemia Ulro, 1977)
   
   
   

13 grudnia 2017

język jest ... domem bytu. . .

   Język jest, jak obrazowo nazywa to Heidegger, domem bytu; w tym to właśnie domostwie,jak w schronisku, mieszka człowiek. Stróżami domostwa są myśliciele i poeci. Stróżowanie ich polega na ukazywaniu tego, co prawdziwie jest, na nazywaniu rzeczy ich własnym imieniem. „Poetycki charakter myśli — pisze Heidegger — pozostaje jeszcze utajony. Tam, gdzie dochodzi do głosu,uważany jest długo za utopię niezrównoważonego umysłu.Lea zaprawdę: myśląca poezja jest topologią bytu”. Hôlderlin, z którego dziełem Heidegger nie rozstawał się przez całe życie, napisał: Was bleibŕ aber, sŕiften die Dichŕer — „Poeci kładą fundament pod to, co prawdziwie trwa".

ks. Józef Sadzik
we wstępie do
Czesław Miłosz (Ziemia Ulro, 1977)
   
   
   

24 maja 2015

chimera nietzsche'ańska czy sartre'owska. . .

Rickert pisze: Zrozumieć nasz czas to zdać sobie sprawę z dwóch równoczesnych zjawisk: postępu racjonalności i zaniku sensu. Ludziom dzisiaj brakuje nade wszystko uzasadnienia. Niezasadność pracy, błahość odpoczynku, relatywność seksu. Oto problemy dla których nie widać rozwiązania. (...) Kołakowski ostrzega: chimera Nietzsche'ańska czy Sartre'owska, tak wśród nas rozpowszechniona, według której człowiek może się całkowicie z wszystkiego wyzwolić, z wszelkiej tradycji, z wcześniej istniejącego sensu, i która głosi, że każdy sens można zadekretować wedle własnej woli czy kaprysu, chimera ta nie tylko nie otwiera przed człowiekiem żadnej perspektywy boskiego samo stwarzania, ale zawiesza go w ciemności. Być absolutnie wolnym od wszelkiego sensu, znaczy zawisnąć w próżni, czyli zwyczajnie pęknąć, a sens pochodzi jedynie od sacrum, gdyż nie mogą go wytworzyć żadne empiryczne poszukiwania.

ks. Józef Sadzik we wstępie do
Czesław Miłosz (Ziemia Ulro, 1977)
   
   
   

zatraciwszy dogłębny kontakt z bytem zadowala się wchłanianiem powierzchowności. . .

Heidegger'owska Ziemia Ulro posiada, także inny wymiar: człowiek zatraciwszy dogłębny kontakt z bytem zadowala się wchłanianiem powierzchowności, szuka czegoś nowego, nie aby zrozumieć, ale by się rozerwać w Pascal'owskim znaczeniu tego słowa. Powierzchowna ciekawość prowadzi do rozproszenia, do jałowego podniecenia. Człowiek jest wszędzie i nigdzie jest zawsze à la page courant ułudzie życia aktywnego i intelektualnego. Błąkając się między będącymi pragnie zapomnieć o interpelacji bytu. Heidegger przez odnalezienie olśniewającej bliskości bytu u presokratyków i i pozostając - jak sam się wyrażał - na nadsłuchiwaniu bytu przyłącza się do ich przestrogi. Najgroźniejszym niebezpieczeństwem dla człowieka jest pokusa snu i zapomnienia.

ks. Józef Sadzik
we wstępie do
Czesław Miłosz (Ziemia Ulro, 1977)