Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Aureliusz Marek (Marcus Annius Catilius Severus). Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Aureliusz Marek (Marcus Annius Catilius Severus). Pokaż wszystkie posty

09 lutego 2022

umysłu pańskiego złą wiadomością nie zasmucać. . .

Jest tragedią wielu władców, że słyszą tylko to, co sami chcą słyszeć, otoczenie bowiem skrzętnie ukrywa przed nimi wszystko, co mogłoby się nie podobać. Pewien magnat polski przykazał w pierwszym paragrafie swej instrukcji dla oficjalistów: „Nigdy umysłu pańskiego złą wiadomością nie zasmucać, bo dobremu słudze przede wszystkim winno być miłe pańskie zdrowie. A wreszcie i cóż pomoże?” To przykazanie zdaje się obowiązywać nadal. I tak władcy wielcy i mali żyją w słodkiej nieświadomości, w rajskiej krainie ułudy, a tymczasem zło wszelakie pleni się i rozrasta spokojnie.


Aleksander Krawczuk, (1986/2006). Poczet Cesarzy Rzymskich. Kalendarium Cesarstwa Rzymskiego. Warszawa: Wydawnictwo Iskry.

   

   

   

plotka, pomówienie, złośliwa anegdota krążą i ranią. . .

Oczerniano Faustynę, usiłowano zohydzić jej dobre imię, a przy sposobności także męża, imając się metod, wobec których każdy człowiek w każdej epoce jest zupełnie bezbronny. Plotka, pomówienie, złośliwa anegdota krążą i ranią. Jakże z nimi walczyć, jak je demaskować, skoro są czymś nieuchwytnym, skrytym, atakującym znienacka niby jadowite węże? Co gorsza, wszelkie próby ich przygwożdżenia są chybione, bowiem niejako stanąć na równym z nimi poziomie, powtarzać głośno te kłamstwa. A jeśli chodzi o Marka i Faustynę, można wskazać na pewne fakty przemawiające na korzyść obojga; można też podać przyczyny, które zapewne sprzyjały powstaniu hańbiących potwarzy.


Aleksander Krawczuk, (1986/2006). Poczet Cesarzy Rzymskich. Kalendarium Cesarstwa Rzymskiego. Warszawa: Wydawnictwo Iskry.

   

   

   

06 lutego 2022

ponad wszystko szanuje wolność poddanych. . .

   Miał [Marek Aureliusz] dwóch mistrzów stoicyzmu. Pierwszy, Juniusz Rustykus senator i były konsul, uczył go — tak wyznaje sam Marek jak pielęgnować charakter, jak chronić się przed błyszczeniem wymową oraz wyrafinowanym dowcipem, jak zachowywać wyrozumiałość nawet wobec tych, którzy zachowują się obraźliwie. Ale uczył też sztuki pisania prostych listów oraz dokładnej lektury. I Marek rzeczywiście czytał sporo, a zarazem bardzo uważnie. Właśnie od Rustykusa otrzymał egzemplarz wykładów Epikteta. Ten sławny filozof stoik zmarł przed kilkunastu laty, około 135 roku. Choć niegdyś był niewolnikiem, cieszył się takim szacunkiem, że u jego stóp siadywali najwyżsi dostojnicy rzymscy. Jeden z nich, Flawiusz Arrian, spisał wypowiedzi Epiktetowe. Dziełko zachowało się do dziś, a jego lektura stanowi ogromne, niekiedy przełomowe przeżycie dla wielu ludzi także naszej epoki.

   Drugi filozof, który definitywnie „nawrócił” Marka na stoicyzm, Sewer, jest postacią prawie nieznaną. Musiał jednak być kimś niezwykłym sądząc ze wzmianek o nim w Rozmyślaniach. To on wskazał młodemu człowiekowi dzieła i losy wielkich przedstawicieli tego kierunku w Rzymie. Nade wszystko zaś objawił mu „pojęcie istoty państwa demokratycznego, z jednakim dla wszystkich prawem, państwa rządzącego się zasadami równości i sprawiedliwości; a także istotę takiej monarchii, która ponad wszystko szanuje wolność poddanych” To słowa samego Marka Aureliusza! Odsłaniają nam one jasno sprawy chyba najważniejsze dla oceny każdego władcy: co było jego ideałem jako panującego, czym się kierował w swych rządach, do czego dążył sterując losami imperium. Może nie zdołał zrealizować tych zasad, ale jeszcze dziś musimy z uznaniem i szacunkiem myśleć o politycznym credo cesarza Rzymian.


Krawczuk, Aleksander (1995, 2006). Poczet Cesarzy Rzymskich. Kalendarium Cesarstwa Rzymskiego. Warszawa: Wydawnictwo Iskry.

   

   

   

20 maja 2015

to jest według natury. . .

   Czas ludzkiego życia? Punkcik. Jego treść? Płynna. Spostrzeganie? Niejasne. Kompozycja całego ciała? Łatwo gnijąca. Dusza? Wir. Traf? Trudno go zbadać. Sława? Rzecz niepewna. Żeby to krótko ująć: wszystkie sprawy ciała - rzeka; wszystkie sprawy duszy - sen i dym; życie - wojna i przystanek w cudzym kraju; wspomnienie pośmiertne - zapomnienie. Co więc może być ostoją? Tylko jedno: filozofia. Ona zaś polega na bronieniu swojego wewnętrznego dajmona przed zniewagą i szkodą, na pielęgnowaniu go jako górującego nad przyjemnością i bólem, żeby nic nie czynił ani nierozważnie, ani fałszywie i obłudnie, i nigdy nie potrzebował, by ktoś inny coś zrobił albo czegoś nie zrobił. I żeby zdarzenia, wszystko, co mu przypadnie, przyjmował jako przychodzące stamtąd, skąd i on sam przy- szedł. A nade wszystko, by w spokoju myśli nie bał się śmierci, nie będącej niczym innym, jak tylko rozprzężeniem pierwiastków, z których składa się każda żywa istota. Jeśli samym pierwiastkom niestraszne to jest, iż nieustannie jeden w drugi się zmienia, dlaczegoż miałaby budzić trwogę przemiana i rozprzężenie ich wszystkich? To jest według natury. A nic nie jest złe, co według natury.

Marek Aureliusz (Do samego siebie)
  
   
   

15 maja 2015

wszystko jest mniemaniem. . .

   "Że wszystko jest mniemaniem". Oczywiste jest, co powiedziano do Monimosa cynika, i oczywisty jest pożytek, jaki można z tego wyciągnąć, jeśli zgoda na to nie przekracza granic prawdy.
   Poniża sama siebie ludzka dusza najbardziej wtedy, gdy w takiej mierze, w jakiej to od niej zawisło, staje się jakby wrzodem albo guzem na wszechświecie; niezadowolenie bowiem z tego, co się dzieje, jest odstępstwem od powszechnej natury, która w jakiejś swojej części zawiera naturę każdego innego bytu. Następnie wtedy, gdy się odwraca z niechęcią od jakiegokolwiek człowieka albo zwraca się ku niemu, by wyrządzić szkodę; a tak się dzieje w gniewie. Po trzecie poniża siebie dusza, gdy daje się pokonać przyjemności albo bólowi. Po czwarte, kiedy jest obłudna, kiedy udaje i coś czyni albo mówi nieszczerze. Po piąte, kiedy pracy swojej i woli nie kieruje ku żadnemu przedmiotowi, lecz wszystko robi na oślep, bezład- nie, chociaż powinno się i najdrobniejsze sprawy odnosić do celu, a celem istot rozumnych jest stosowanie się do zasad i praw najstarszego z państw i rządów.

Marek Aureliusz (Do samego siebie)
  


   

jaka jest natura całości i jaka jest moja natura. . .

O tym zawsze trzeba pamiętać, jaka jest natura całości i jaka jest moja natura, i jak ta się ma do tamtej, i jakiego rodzaju jest częścią jakiego rodzaju całości. I o tym, że nikt ci nie przeszkadza w robieniu i mówieniu zawsze rzeczy zgodnych z przyrodą, której częścią jesteś.

Marek Aureliusz (Do samego siebie)
  


   

życie spokojne i bogów godne. . .

(...)staraj się, żebyś, co masz właśnie pod ręką, załatwiał z pilną i prostą godnością, czule, swobodnie i sprawiedliwie, odsunąwszy wszystkie inne myśli. Zdołasz je odsunąć, jeśli będziesz wykonywał każdą pracę tak, jakby była już ostatnią, uwolniony od wszelkiej lekkomyślności i namiętnego buntu przeciw nakazom rozumu, od wszelkiego udawania i samolubstwa, i niezadowolenia z wyznaczonej ci miary. Widzisz, jak nieliczne są te zasady, których trzymając się można mieć życie spokojne i bogów godne.

Marek Aureliusz (Do samego siebie)
  


   

do rozjaśnienia nieba nad sobą. . .

Powinieneś wreszcie dostrzec, jakiego wszechświata jesteś cząstką [...]. I rozumieć, że jest ci wyznaczona miara czasu, której jeśli nie użyjesz do rozjaśnienia nieba nad sobą, ona przeminie i ty przeminiesz, a nigdy już nie powróci.

Marek Aureliusz (Do samego siebie)