Marcin Luter (1525)
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Luter Marcin. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Luter Marcin. Pokaż wszystkie posty
08 lipca 2015
nakazy mojżesza zostały dane tylko narodowi żydowskiemu. . .
Mówię teraz jak chrześcijanin i do chrześcijan. Albowiem [nakazy] Mojżesza zostały dane tylko narodowi żydowskiemu i nie dotyczą pogan czy nas chrześcijan. Posiadamy naszą Ewangelię i Nowy Testament; [...]
osiem kazań marcina lutra ... którzy nie rozumieją, iż krucyfiks który tam stoi nie jest moim bogiem, albowiem bóg mój jest w niebie. . .
Osiem kazań Marcina Lutra przez niego wygłoszonych w Wittenberdze w post, 1522
W środę po Invocavit
Kochani przyjaciele, mówiliśmy już o rzeczach, które są konieczne, czyli o mszy nie traktowanej jako msza ofiarna i o rzeczach, które nie są konieczne lecz wolne, jak życie małżeńskie, stan zakonny czy zniesienie obrazów. Poruszaliśmy te cztery sprawy i powiedzieliśmy sobie, że główną rolę odgrywa tu miłość. Mówiliśmy o obrazach, że powinny zostać zniesione tylko w tym wypadku, gdy będzie im oddawana cześć, nie inaczej, aczkolwiek wolałbym żeby ich w ogóle na całym świecie nie było, a to z powodu — czemu nie można zaprzeczyć — złego użytku, który się z nich czyni. Albowiem gdy ktoś ustawia obraz w kościele, temu zdaje się, że spełnił dla Boga dobry uczynek, a to jest zwykłe bałwochwalstwo, to jest właśnie największy, najważniejszy i najistotniejszy powód dla którego należałoby znieść obrazy, a nie ten którym kierowaliście się przy waszych działaniach, a który był najmniej istotny. Zdaje się bowiem, iż nie ma w ogóle człowieka lub że takich ludzi jest bardzo mało, którzy nie rozumieją, iż krucyfiks który tam stoi nie jest moim Bogiem, albowiem Bóg mój jest w niebie, lecz że jest on tylko znakiem. Świat jednak pełen jest tego drugiego nadużycia: któż bowiem wstawiałby drewniany lub srebrny obrazek do kościoła, gdyby nie miał zamiaru uczynić Bogu przysługi. Czy sądzicie, że książę Fryderyk, biskup z Halle, i inni wstawialiby tyle srebrnych obrazów do kościołów, gdyby nie sądzili, że da to coś w obliczu Boga? W przeciwnym wypadku na pewno zaniechaliby tego. Ten powód jednak nie uprawnia jeszcze by znieść obrazy,, by je rozedrzeć i spalić. Dlaczego? Albowiem musimy przyznać, iż są ludzie którzy nie doszli jeszcze do takiego przekonania, i którzy nadal potrzebują obrazów, acz nie jest ich może wiele. Mimo to nie możemy potępiać i nie powinniśmy potępiać czegoś, co jakiś człowiek gdzieś może potrzebować, lecz powinniśmy usłyszeć w kazaniu, że obrazy są niczym, Boga one nie obchodzą. Nie sprawia się Bogu też przyjemności ani mu służy, jeżeli zro-bimy mu obraz, i lepiej uczyni się, dając biednemu człowiekowi, złotego guldena niż Bogu złoty obraz; albowiem Bóg to nakazał, tamtego zaś nie. Jeżeli by oni usłyszeli, że obrazy nie mają znaczenia, sami by od nich odeszli i obrazy upadłyby bez całego tego zgiełku i rozruchów, nie tak jak się teraz zaczęło dziać. Dlatego też musimy się pilnie strzec, gdyż diabeł kusi nas w najsprytniejszy i najperfidniejszy sposób poprzez swoich apostoł łów. No więc mimo iż jest prawdą — bo nie można temu przecież zaprzeczyć — że obrazy są złe z powodu nadużyć, mimo ta nie powinniśmy ich odrzucać i potępiać.
W środę po Invocavit
Kochani przyjaciele, mówiliśmy już o rzeczach, które są konieczne, czyli o mszy nie traktowanej jako msza ofiarna i o rzeczach, które nie są konieczne lecz wolne, jak życie małżeńskie, stan zakonny czy zniesienie obrazów. Poruszaliśmy te cztery sprawy i powiedzieliśmy sobie, że główną rolę odgrywa tu miłość. Mówiliśmy o obrazach, że powinny zostać zniesione tylko w tym wypadku, gdy będzie im oddawana cześć, nie inaczej, aczkolwiek wolałbym żeby ich w ogóle na całym świecie nie było, a to z powodu — czemu nie można zaprzeczyć — złego użytku, który się z nich czyni. Albowiem gdy ktoś ustawia obraz w kościele, temu zdaje się, że spełnił dla Boga dobry uczynek, a to jest zwykłe bałwochwalstwo, to jest właśnie największy, najważniejszy i najistotniejszy powód dla którego należałoby znieść obrazy, a nie ten którym kierowaliście się przy waszych działaniach, a który był najmniej istotny. Zdaje się bowiem, iż nie ma w ogóle człowieka lub że takich ludzi jest bardzo mało, którzy nie rozumieją, iż krucyfiks który tam stoi nie jest moim Bogiem, albowiem Bóg mój jest w niebie, lecz że jest on tylko znakiem. Świat jednak pełen jest tego drugiego nadużycia: któż bowiem wstawiałby drewniany lub srebrny obrazek do kościoła, gdyby nie miał zamiaru uczynić Bogu przysługi. Czy sądzicie, że książę Fryderyk, biskup z Halle, i inni wstawialiby tyle srebrnych obrazów do kościołów, gdyby nie sądzili, że da to coś w obliczu Boga? W przeciwnym wypadku na pewno zaniechaliby tego. Ten powód jednak nie uprawnia jeszcze by znieść obrazy,, by je rozedrzeć i spalić. Dlaczego? Albowiem musimy przyznać, iż są ludzie którzy nie doszli jeszcze do takiego przekonania, i którzy nadal potrzebują obrazów, acz nie jest ich może wiele. Mimo to nie możemy potępiać i nie powinniśmy potępiać czegoś, co jakiś człowiek gdzieś może potrzebować, lecz powinniśmy usłyszeć w kazaniu, że obrazy są niczym, Boga one nie obchodzą. Nie sprawia się Bogu też przyjemności ani mu służy, jeżeli zro-bimy mu obraz, i lepiej uczyni się, dając biednemu człowiekowi, złotego guldena niż Bogu złoty obraz; albowiem Bóg to nakazał, tamtego zaś nie. Jeżeli by oni usłyszeli, że obrazy nie mają znaczenia, sami by od nich odeszli i obrazy upadłyby bez całego tego zgiełku i rozruchów, nie tak jak się teraz zaczęło dziać. Dlatego też musimy się pilnie strzec, gdyż diabeł kusi nas w najsprytniejszy i najperfidniejszy sposób poprzez swoich apostoł łów. No więc mimo iż jest prawdą — bo nie można temu przecież zaprzeczyć — że obrazy są złe z powodu nadużyć, mimo ta nie powinniśmy ich odrzucać i potępiać.
Marcin Luter
Teoretycy, pisarze i artyści o sztuce 1500-1600 (oprac. Jan Białostocki, 1982)
Subskrybuj:
Posty (Atom)