Zasnąć nareszcie, nie zbudzić się nigdy.
Spać doskonale, w pustce doskonałej.
Nie być - być pustką, która nie istnieje.
Ale istnieje,
bośmy ją nazwali.
Spać, spać - jak kamień, nie zbudzić się nigdy.
Już do niczego. Niech tam rajskie raje
trwają w wieczności.
Spać, być wiecznością,
więc być doskonałym.
Być wieczną pustką, cokolwiek to znaczy.
Nie wstać już nigdy, do niczego, po co.
Nie zmartwychwstawać ni w ciele, ni w kwiatach.
Już nie być deszczem ni podmuchem wiatru.
Żmiją, jaszczurką.
W ogóle nie być,
nie być już nigdy.
Jan Rybowicz
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Rybowicz Jan. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Rybowicz Jan. Pokaż wszystkie posty
08 lutego 2013
14 września 2011
odwet pozorów. . .
Kamień, odrzucony przy budowie domu,
stanie się kamieniem węgielnym
jeszcze wspanialszego przedsięwzięcia.
Niesforny student wydalony z uczelni,
leniwy, choć żywy jak iskra,
stanie się wielkim wynalazcą.
Niezdolny do służby wojskowej marzyciel
stworzy własną, wielką armię
i podbije wiele narodów.
Mierny poeta, którego wierszy
nikt nie chciał drukować,
zostanie wieszczem.
Rady, jakich udzielał nieznany włóczęga,
pozostaną tymi zbawiennymi
w pamięci potomnych.
Człowiek, którym pogardzano,
stanie na czele narodu,
a jego słowa będą jak balsam na ranę.
To, co uważano za nierealne,
stanie się rzeczywiste,
i taki jest właśnie odwet pozorów.
Jan Rybowicz
stanie się kamieniem węgielnym
jeszcze wspanialszego przedsięwzięcia.
Niesforny student wydalony z uczelni,
leniwy, choć żywy jak iskra,
stanie się wielkim wynalazcą.
Niezdolny do służby wojskowej marzyciel
stworzy własną, wielką armię
i podbije wiele narodów.
Mierny poeta, którego wierszy
nikt nie chciał drukować,
zostanie wieszczem.
Rady, jakich udzielał nieznany włóczęga,
pozostaną tymi zbawiennymi
w pamięci potomnych.
Człowiek, którym pogardzano,
stanie na czele narodu,
a jego słowa będą jak balsam na ranę.
To, co uważano za nierealne,
stanie się rzeczywiste,
i taki jest właśnie odwet pozorów.
Jan Rybowicz
11 sierpnia 2011
jedyny ratunek. . .
Tak, przyjacielu. Dojdziesz i ty do tego.
Jedyny ratunek jest w obłędzie.
W śrubie, zajobie, pierdolcu i obłąkaniu.
Tylko tam, w tym, uwierz mi. To pewne.
"Błogosławieni ubodzy duchem
albowiem ich jest Królestwo Niebieskie."
Błogosławieni szurnięci
albowiem już tu ,na ziemi,
są w raju.
Jan Rybowicz
Jedyny ratunek jest w obłędzie.
W śrubie, zajobie, pierdolcu i obłąkaniu.
Tylko tam, w tym, uwierz mi. To pewne.
"Błogosławieni ubodzy duchem
albowiem ich jest Królestwo Niebieskie."
Błogosławieni szurnięci
albowiem już tu ,na ziemi,
są w raju.
Jan Rybowicz
Subskrybuj:
Posty (Atom)