13 marca 2015

platon ... umarł spokojnie. . .

   Umarł spokojnie w podeszłym wieku. Śmierć jego nastąpiła w dniu jego urodzin, a był to dzień zjawienia się Apollina na ziemi. I legenda związała Platona z bogiem słońca: to syn Apollina, a lata jego życia to niemal święta liczba muz w drugiej potędze. Zaraz po śmierci złożono mu ofiarę i coraz więcej z biegiem czasu otaczano czcią tego mędrca, boskiego męża, półboga. A uczniowie jego i uczniowie uczniów, obchodząc corocznie święto jego narodzin i zgonu, chwalili w hymnie "dzień, w którym bogowie dali ludziom Platona".

Władysław Tatarkiewicz (Historia filozofii Tom 1, 1931/1950)
   
_____________   
  
   Od powrotu z trzeciej podróży sycylijskiej, od roku 360 przed Chrystusem, żył w Akademii już stale. Nauczał i pisał. W roku 347, podczas uczty właśnie, pono w rocznicę urodzin, zasnął, aby się już nie przebudzić. Gdy zaniesiono go na łoże w jego pokoju, znaleziono tu, jak potem opowiadano, komedie Arystofanesa i mimy Sofrona (syrakuzańskiego poety z V wieku przed Chr.). Pochowano go w otaczającym jego szkołę gaju.

Zygmunt Kubiak (Literatura Greków i Rzymian, 1999)
   



      

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz