30 lipca 2012

azylum. . .

tutaj czas zakrzepł
jak krew w żyłach umarłego
bandaże z uschłych liści
owijają stężałe ciało

doskonałego snu
nie przerywa
szum głębokich skrzydeł
ani szelest fontanny

faraon w papirusach
namalowaną twarzą
pobłaża
nagłemu kwitnieniu drzewa

na nieruchomych ścięgnach
krótkie interludia
wygrywa przelatujący wiatr

poza tym cisza

                            Halina Poświatowska (z tomu Oda Do Rąk, 1966)


   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz